Apel Sikorskiego do prezydenta. "Za mocno się rozpycha"

Szef MSZ mówił w Sejmie, zwracając się do prezydenta Karola Nawrockiego, że "Polska nie może mieć dwóch polityk zagranicznych". - Ma absolutną rację, mówiąc, że prezydent Nawrocki jest reprezentantem, to znaczy powinien realizować i reprezentować politykę, która jest tworzona przez rząd - uważa Wojciech Mościbrodzki z uniwersytetu WSB Merito. Politolog ocenił też, że prezydent "buduje elektorat antyzachodni w Polsce".

2025-11-19, 13:20

Apel Sikorskiego do prezydenta. "Za mocno się rozpycha"
Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski podczas wystąpienia na sali obrad Sejmu. Foto: PAP/Albert Zawada

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Szef MSZ Radosław Sikorski zwrócił się w Sejmie do prezydenta Karola Nawrockiego. Stwierdził, że prezydent ma reprezentować politykę zagraniczną, którą formułuje rząd
  • Politolog Wojciech Mościbrodzki uważa, że szef MSZ "ma absolutną rację"
  • Przyznał, że krytyczne wypowiedzi prezydenta pod adresem UE na Marszu niepodległości świadczą, że głowa państwa "buduje elektorat antyzachodni w Polsce"

Podczas swojego środowego wystąpienia w Sejmie, poświęconego ostatnim aktom dywersji na kolei, szef MSZ Radosław Sikorski zwrócił się do prezydenta Karola Nawrockiego. Zauważył, że prezydent jest "najwyższym reprezentantem Polski w stosunkach z zagranicą". - Reprezentantem - podkreślił. Jak dodał, zgodnie z art. 146 Konstytucji, prezydent ma zatem reprezentować politykę zagraniczną, którą formułuje rząd. Radosław Sikorski dodał, że prezydent Karol Nawrocki otrzymał założenia polskiej polityki zagranicznej, w których nie ma nic o potrzebie straszenia Polaków Unią Europejską.

Zamiast zajmować się bezpieczeństwem minister spraw zagranicznych atakuje polskiego prezydenta - tak do sejmowego wystąpienia Sikorskiego odniósł się Marcin Przydacz z kancelarii prezydenta. Ocenił, że - szczególnie w świetle ostatnich aktów dywersji na kolei - wystąpienie szefa dyplomacji było nieakceptowalne.

Politolog Wojciech Mościbrodzki stwierdził w Polskim Radiu 24, że otwarty konflikt rządu i prezydenta rozszerza się. - Minister Sikorski ma absolutną rację, mówiąc, że prezydent Nawrocki jest reprezentantem, to znaczy powinien realizować i reprezentować politykę, która jest tworzona przez rząd. Tak to stanowi konstytucja - powiedział.

Posłuchaj

Politolog Wojciech Mościbrodzki (WSB Meritum) gościem Ewy Wasążnik (Temat dnia) 17:33
+
Dodaj do playlisty

"Sztachetą po kratach"

W ocenie gościa Polskiego Radia 24 "minister Sikorski nie mówi tego do prezydenta Nawrockiego, tylko mówi to do elektoratów". - Bo tak mocna wypowiedź jest niczym innym, jak przeciągnięciem sztachetą po kratach. Prezydent Nawrocki i jego obóz, którzy bardzo mocno się rozpychają w każdym momencie, w każdym miejscu sceny politycznej, czy to w polityce wewnętrznej, czy to w polityce bezpieczeństwa, czy to w polityce zewnętrznej. No wiadomo było, że reakcja będzie bardzo ostra - przyznał. Wojciech Mościbrodzki uważa jednak, że w kwestiach bezpieczeństwa powinna być dobra współpraca prezydenta z rządem.

Politolog negatywnie ocenił także wystąpienie prezydenta Nawrockiego w czasie Marszu Niepodległości. - Poświęcenie długich minut na tyrady przeciwko Unii Europejskiej jest autentycznie zagrożeniem dla polskiego interesu strategicznego, ponieważ wzmacnia i buduje elektorat antyzachodni w Polsce. A to sprzyja wyłącznie Rosji, o której pan prezydent nie raczył się zająknąć na tym wystąpieniu. A to jest niestety niebezpieczne - stwierdził Mościbrodzki. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Opracowanie: Paweł Michalak

Polecane

Wróć do strony głównej