Terlikowski: wychowujemy dzieci, które nie umieją zmierzyć się z rzeczywistością
- W pewnym momencie trzeba dać dzieciom wolność. Nie chowamy przecież tych dzieci dla siebie. Nie jestem ojcem po to, by dzieci całe życie były ze mną, tylko po to, by wyszły w świat. Nie trzeba się przejmować na przykład, że dziecko się nudzi, bowiem wtedy musi być kreatywne, by znaleźć sobie zajęcie. Ojciec jest od tego, by pozwolił dziecku wejść na drzewo lub, co jest dla wielu herezją, na szarpanie się między sobą – mówił w Polskim Radiu 24 publicysta Tomasz Terlikowski, ojciec pięciu dzieci.
2017-06-23, 18:00
Posłuchaj
Według Tomasza Terlikowskiego paradoksalnie im więcej dzieci, tym jest łatwiej. - Rodzice przy piątce dzieci nie odgrywają roli kolegów, dzieci nie muszą szukać w rodzicach towarzystwa. Człowiek nabiera wtedy dystansu, bowiem okazuje się nagle, że dziecko to nie szklanka - nie trzeba nad głową dziecka latać jak helikopter. Jeśli dziecko się nie wywróci, to wyrośnie na ciamajdę – przekonywał gość Polskiego Radia 24.
Jak podkreślał publicysta, ważne jest, by ojciec wypychał dziecko w świat i nie próbował zatrzymywać go w domu. – Nie chodzi o to, by dziecko ganić nieustannie, trzeba też chwalić, ale musi ono wiedzieć, że przychodzi taki czas, w którym dziecko wychodzi z domu i nie ma powrotu do roli synka mamusi. Istotą ojcostwa jest ukształtowanie: w córce kobiecości, a w synach męskości. Ojciec musi stawiać granice, ale też uczyć je przekraczać – mówił Terlikowski.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Świątek.
REKLAMA
Polskie Radio 24/kk
_____________________
Data emisji: 23.06.2017
Godzina emisji: 16:44
REKLAMA