Senat przyjął bez poprawek ustawę o Sądzie Najwyższym
O godz. 1.57 w nocy z piątku na sobotę Senat przyjął bez poprawek ustawę o Sądzie Najwyższym. Wcześniej odrzucił wniosek PO o odrzucenie ustawy w całości. Prace Senatu relacjonowaliśmy w Polskim Radiu 24.
2017-07-22, 03:33
Posłuchaj
Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 55 senatorów, 23 było przeciw, a 2 wstrzymało się. Opozycja przyjęła wyniki głosowania okrzykami "Wolne sądy".
Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. Na jego decyzję czekają już dwie inne ustawy dotyczące sądownictwa: nowela ustawy o KRS oraz nowela Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Senatorowie debatowali nad ustawą ponad 15 godzin. PO wniosło do niej kilkaset poprawek. Poprawkę dotyczącą wygaszania kadencji I prezes SN zgłosił też senator PiS Aleksander Bobko. Wobec przyjęcia ustawy bez poprawek nie głosowano nad poszczególnymi propozycjami zmian.
"Zmiany będą dobre dla Polski i Polaków"
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział tuż po głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym, że kilkunastogodzinne obrady świadczą o tym, że każda ze stron mogła wypowiedzieć się na temat wprowadzanych zamian w sądownictwie. Marszałek Senatu wyraził nadzieję, że wprowadzane zmiany będą dobre dla Polski i Polaków.
Stanisław Karczewski zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie teraz starało się przekonywać obywateli do słuszności tych zmian. Wyraził nadzieję, że w temacie sądownictwa nadal będzie prowadzona dyskusja, a także, że rządzący przekonają polskich obywateli do zmian w wymiarze sprawiedliwości, który, jak podkreślił, jest również źle oceniany przez polityków Platformy Obywatelskiej.
Stanisław Karczewski pytany o ewentualne weto Andrzeja Dudy zaznaczył, że również prezydent w swojej kampanii zapowiadał zmiany w sądownictwie.
REKLAMA
Reforma sądownictwa - czytaj więcej
Po przyjęciu przez Senat ustawy o Sądzie Najwyższym demonstranci skandowali m. in. "zdrajcy!" i "hańba!". Do pikietujących wyszli m.in. senatorowie opozycji.
Tuż po głosowaniu do demonstrantów wyszła m.in. grupa senatorów PO, w tym wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, Bogdan Klich i Sławomir Rybicki. Powitano ich okrzykami: "dziękujemy" i "demokracja".
"To nie jest przegrana wojna" - mówił do zgromadzonych Borusewicz. Klich dodał: "zrobiliśmy to, co dało się zrobić". "Jesteście wspaniali, to wy bronicie dzisiaj honoru polskiej demokracji" - powiedział senator.
W trakcie tych przemówień, teren parlamentu opuszczały kolejne limuzyny, w kierunku których demonstrujący krzyczeli: "hańba" i "zablokujcie".
Zebrani pod Senatem wołali też "nie wyjdziecie", "blokujemy", "wolne sądy" i "zamach stanu".
Polskie Radio 24, PAP/tb, dp
REKLAMA
REKLAMA