Syria: dramatyczna sytuacja cywilów w Rakce
2017-08-06, 12:30
Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że większość spośród 50 tysięcy cywilów nie ma dostępu do opieki medycznej, a miastu grozi epidemia chorób zakaźnych. Wszystko z powodu trwających tam ciężkich walk międzynarodowej koalicji przeciwko ISIS. O walkach w Rakce mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Krzysiek z biura Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Damaszku.
Posłuchaj
Bitwa o odzyskanie Rakki z rąk tzw. Państwa Islamskiego trwa od listopada ubiegłego roku i w ostatnim czasie znów się nasiliła. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża alarmuje, że również cywile, którym udało się uciec z terenów walk są w dramatycznej sytuacji. Jak wskazywał Paweł Krzysiek, ludzie uciekają z Rakki do pustynnych obozów dla uchodźców.
- Jeden z tych obozów to po prostu wysypisko śmieci. Ci ludzie przez lata żyją w dramatycznych warunkach, trzeba im dostarczyć podstawową pomoc. Wcześniej żyli pod reżimem tzw. Państwa Islamskiego, w ciągłym strachu, w ciągłym niebezpieczeństwie. Bardzo często, ryzykując życiem, uciekają, gdzie się da z bombardowanej Rakki. Docierają do obozów w krytycznym stanie, ranni, wycieńczeni. To jest piekło na Ziemi, ale ci ludzie nie mają alternatywy – mówił gość Polskiego Radia 24.
Jak podkreślał przedstawiciel biura Czerwonego Krzyża, najpilniej potrzebne są dostawy wody. – Bez wody nie ma życia, a jej najbardziej brakuje. Dostawom żywności udaje się dotrzeć, ale z wodą jest już dużo trudniej. Nie ma warunków sanitarnych potrzebnych do życia – brakuje toalet i pryszniców. Ogólnie w Syrii mówimy o potrzebach humanitarnych, które przekraczają zdolności organizacji humanitarnych. Efekty wojny cywile będą odczuwać przez dekady. Skala zniszczeń jest ogromna, a jedna trzecia ludności Syrii musiała uciekać z domów – wskazywał Krzysiek.
Rakka jest ostatnim z większych miast w Syrii, które jest jeszcze pod kontrolą fanatyków. Trzy lata temu ISIS ogłosił miasto swoją nieformalna stolicą. Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w 2011 roku po fali antyrządowych protestów. Konflikt kosztował życie ponad 300 tysięcy osób. 11 milionów Syryjczyków musiało opuścić swoje domy. Wybuch konfliktu i późniejszy chaos w Syrii były jednym z powodów dla których możliwe było powstanie i podbój terenów przez radykałów z organizacji Państwo Islamskie.
Relacja Wojciecha Cegielskiego.
Polskie Radio 24/kk/IAR
______________________