Kamery identyfikujące. Nowa broń na terrorystów?

W Berlinie zainstalowano pierwsze kamery umożliwiające biometryczną identyfikacje osób. Jest to pilotowy projekt szerszego programu zapobiegania terroryzmowi. Inspektorzy ochrony danych osobowych krytykują rozwiązanie, twierdząc, że jest sprzeczne z niemieckim prawem. O kamerach identyfikujących mówił w Polskim Radiu 24 Jan Grusznic z Koalicji Na Rzecz Bezpieczeństwa.

2017-08-07, 15:25

Kamery identyfikujące. Nowa broń na terrorystów?
Technologie monitoringu są cały czas udoskonalane, ale ich rozwój może być wykorzystany także w systemach naruszeń wolności obywateli.Foto: Photo-Mix /pixaba / CC0

Posłuchaj

07.08.2017 Jan Grusznic: „Osobiście jestem w stanie poświęcić część swojej prywatności, by wierzyć, że będę chroniony lepiej”
+
Dodaj do playlisty

Na dworcu Südkreuz zainstalowano trzy kamery: przy wejściu, wyjściu oraz na schodach ruchomych. Kamery są podłączone do systemu komputerowego, który automatycznie rozpoznaje szczegóły biometryczne twarzy wszystkich pasażerów i w razie konieczności ma wychwycić podejrzane osoby, które wcześniej trafiły do bazy danych.

Jak twierdzą przedstawiciele kolei, MSW oraz policji, technika umożliwi wczesne wykrywanie potencjalnych zagrożeń terrorystycznych. Z kolei zdaniem eksperta ds. danych osobowych z SPD Christophera Lauera wprowadzany system jest niczym innym jak niedozwoloną kontrolą społeczną.

Według Jana Grusznica musimy korzystać z nowych narzędzi, by nadążyć za zmieniającym się środowiskiem i sytuacją społeczno-polityczną.

- Nie jesteśmy w stanie wykonać działań prewencyjnych, które chroniłyby społeczeństwo na świecie. W związku z tym takie rozwiązania są znakiem czasów. Osobiście jestem w stanie poświęcić część swojej prywatności, by wierzyć, że będę chroniony lepiej. W Berlinie kamery identyfikujące tworzą zbiór cech fizycznych danej osoby, które pozwalają na rozpoznawanie – mówił komentator.

REKLAMA

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 Niemcy mają daleko posunięte prawo do ochrony prywatności. – Dla Niemców to jest rewolucja. Głosy krytyczne są spowodowane tym, że nie wiadomo czy te dane nie będą łączone z innymi danymi. Na końcu procesu identyfikacji trzeba bowiem połączyć fakty i przypisać twarz do poszukiwanego nazwiska – powiedział Grusznic.

Obecne rozwiązania prawne pozwalają w Niemczech na stosowanie prewencyjnego monitoringu. Problemem jest sposób gromadzenia i przetwarzania zdobytych danych. Ponad 70 proc. obywateli uznaje monitoring za dobry lub dopuszczalny, nawet kosztem utraty prywatności.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem audycji był Jakub Kukla

REKLAMA

Polskie Radio 24/kk/IAR

____________________ 

Data emisji: 07.08.2017

Godzina emisji: 14:45


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej