Lekkoatletyczne MŚ: srebro Kszczota na 800 m i Liska w tyczce
Po złoto-brązowym poniedziałku, przyszedł dla polskich lekkoatletów srebrny wtorek na Stadionie Olimpijskim w Londynie. Wicemistrzami świata zostali Adam Kszczot w biegu na 800 m i Piotr Lisek w skoku o tyczce. O sukcesach polskich sportowców mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Gorazdowski, dziennikarz sportowy radiowej Trójki.
2017-08-09, 16:05
Posłuchaj
W konkursie tyczkarzy, pełnym zaskakujących sytuacji, na ostateczną kolejność na podium trzeba było czekać do ostatniego skoku utytułowanego Renauda Lavillenie. Próba rekordzisty świata na 6,01 nie udała się i Francuz musiał się zadowolić brązowym medalem. Złoto wywalczył Amerykanin Sam Kendricks rezultatem 5,95, a srebro Lisek (OSOT Szczecin) wynikiem 5,89.
Natomiast w biegu na 800 m jeszcze ok. 250 m przed metą Kszczot (RKS Łódź) był na siódmej pozycji, ale na ostatnim wirażu mistrz Europy zdecydowanie przyspieszył i zaczął szybko mijać rywali. Zmniejszał także dystans do Pierre'a-Ambroise'a Bosse'a, czwartego zawodnika igrzysk w Rio de Janeiro, ale zabrakło niewiele, aby odebrać mu złoto. Czas reprezentanta Francji 1.44,67, a Kszota 1.44,95. Trzeci był Kenijczyk Kipyegon Bett - 1.45,21.
Po pięciu dniach rywalizacji, która potrwa do niedzieli, biało-czerwoni mają w dorobku cztery medale. W poniedziałek Anita Włodarczyk wywalczyła złoto, a Malwina Kopron - brąz w rzucie młotem.
PAP/PR24
--------------------------