Sprawcy napaści na Polaków we Włoszech zatrzymani. Najmłodszy ma 15 lat
Wszyscy członkowie czteroosobowego gangu, który w Rimini na plaży zaatakował polskich turystów, są w rękach włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Jako ostatni schwytany został w niedzielę przywódca grupy, 20-letni imigrant z Konga, który otrzymał prawo pobytu we Włoszech ze względów humanitarnych. W Polskim Radiu 24 relacja Piotra Kowalczuka, korespondenta Polskiego Radia w Rzymie.
2017-09-04, 08:50
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Gang w nocy z 25 na 26 sierpnia dotkliwie pobił Polaka i wielokrotnie zgwałcił jego partnerkę, a następnie zaatakował peruwiańskiego transseksualistę. Przełom w poszukiwaniach nastąpił w sobotę. Dwóch nieletnich sprawców – synów imigranta z Maroka – zgłosiło się na policję pod wpływem ojca, który rozpoznał ich na opublikowanych zdjęciach kamer monitoringowych.
Trzeci – 17-letni Nigeryjczyk – został ujęty w sobotę wieczorem. W niedzielę wczesnym rankiem na stacji w Rimini, w pociągu do Mediolanu, aresztowano Kongijczyka. Jak informował w Polskim Radiu 24 Piotr Kowalczuk, najmłodszy z członków grupy miał zaledwie 15 lat.
– To syn marokańskich imigrantów, którzy również mieli problemy z prawem. Wcześniej wielokrotnie notowany był także sam nastolatek. Z tego, co mówią jego znajomi, i to do kamer telewizyjnych, był bardzo niebezpieczny. Od początku odgrażał się, że chce kogoś zabić lub zgwałcić. Mówiono o nim, że jest szaleńcem – relacjonował nasz korespondent.
Obecnie trzech sprawców znajduje się w zamkniętym ośrodku dla nieletnich w Bolonii. Kongijczyk jest w areszcie.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie z Piotrem Kowalczukiem.
_________________
Data emisji: 4.09.17
Godzina emisji: 6.45
REKLAMA
REKLAMA