Ostatnia prosta w drodze na mundial. Ekspert: zachować koncentrację
Piłkarska reprezentacja Polski, po efektownym zwycięstwie nad Armenią, jest już o krok od celu, jakim jest awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Biało-Czerwonym wystarczy remis w niedzielnym starciu z Czarnogórą. Choć podopieczni Adama Nawałki wydają się być faworytami tego spotkania, Jan Piasecki, dziennikarz sportowy TVP, przestrzegał przed zlekceważeniem przeciwnika.
2017-10-06, 14:59
Posłuchaj
– Do meczu z Czarnogórą należy podejść bardzo chłodno, wyjść na murawę z takim nastawieniem, jakbyśmy przegrywali 0:1 – mówił gość Polskiego Radia 24, zauważając że mecz nie musi się naszym reprezentantom ułożyć tak dobrze, jak w Erywaniu, gdzie prowadziliśmy już po dwóch minutach spotkania.
– Czarnogórcy mogą strzelić przypadkowego gola, my możemy dostać czerwoną kartkę. Scenariusze mogą być różne – podkreślał Jan Piasecki, przypominając mecz otwarcia Euro 2012. Wówczas Polacy prowadzili z Grekami 1:0, wydawało się, że kontrolują przebieg spotkania, a ostatecznie padł remis.
W przypadku porażki z Czarnogórą, a także zwycięstwa Danii z Rumunią, nasza reprezentacja spadnie na drugie miejsce w grupie. Wtedy sprawa awansu na mundial się skomplikuje, ponieważ konieczne będzie zwycięstwo w barażach.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Łukasz Sobolewski.
Polskie Radio 24
_____________________
Data emisji: 6.10.17
Godzina emisji: 14.15