Publicyści o badaniach wraku Tu-154M: nikt nie wie jakie były motywy Rosjan

- Polska prokuratura wyszła z założenia, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Chyba nikt, włącznie z prokuratorami, nie spodziewa się jakiegoś przełomu po tej wizycie w Smoleńsku, natomiast uznano, że warto przyjrzeć się temu w jakim stanie jest wrak i co z niego zostało - powiedział w Polskim Radiu 24 Grzegorz Wierzchołowski z portalu Niezależna.pl. Do sprawy odniósł sie również Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

2018-09-03, 15:37

Publicyści o badaniach wraku Tu-154M: nikt nie wie jakie były motywy Rosjan

Posłuchaj

03.09.2018 Grzegorz Wierzchołowski: nikt nie spodziewa się przełomu
+
Dodaj do playlisty

Polscy prokuratorzy od dawna zabiegali o możliwość przyjazdu do Rosji i zbadanie wraku Tu-154M. Strona rosyjska dotychczas nie odpowiadała na ich wnioski, ale w marcu zezwolono na przyjazd ekspertów zdolnych przeprowadzić oględziny elementów konstrukcji samolotu. Wcześniejsze badania odbywały się pod nadzorem rosyjskiego Komitetu Śledczego. Wszystkie czynności śledcze wykonywali rosyjscy technicy, zawozili próbki do Moskwy i dopiero z centrali Komitetu Śledczego były one przekazywane stronie polskiej. Podobnie może być i tym razem.

- Nikt dokładnie nie wie jakie były dokładne motywy Rosjan. Być może była to jakaś ukryta gra. Wyraźnie podkreślono, że będą to tylko oględziny pod nadzorem Rosjan wykonywane rosyjskim sprzętem.  Żałuję, że poza tym oględzinami nie udało się obejrzeć lub zbadać rejestratorów lotów, które znajdują się w Moskwie. A jest to dużo ważniejszy dowód - podkreślił Grzegorz Wierzchołowski.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.

REKLAMA

Polskie Radio 24/rr/db

--------------------

Data emisji: 03.09.18

Godzina emisji: 13.15

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej