Unijni przywódcy bez porozumienia w sprawie Frontexu
– Różnice miedzy państwami członkowskimi są głównym powodem tego, że Unii Europejskiej trudno poradzić sobie z kryzysem migracyjnym – powiedział prof. Tomasz Grzegorz Grosse. W czwartek w Salzburgu zakończył się nieformalny szczyt przywódców państw członkowskich Unii. Jednym z głównych tematów był problem migracji.
2018-09-21, 13:04
Posłuchaj
Od trzech lat politycy w Brukseli poszukują sposobu na to, by uporać się z jednym z największych kłopotów Unii Europejskiej, którym jest kryzys migracyjny. Rozwiązaniem, które zostało zaproponowane w czasie obrad w Salzburgu było rozszerzenie Frontexu, czyli działania i wzmocnienia personalnego Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Jednak część państw nie wyraziła na to zgody.
– W ramach Frontexu miałoby działać nawet 10 tys. strażników granicznych, którzy strzegliby granic państw unijnych przed nielegalną migracją. Z jednej strony pomysł ten wychodzi naprzeciwko postulatom polskim lub węgierskim, by wzmacniać zewnętrzne granice Unii. Jednak jest on w pewnym sensie kontrowersyjny. Komisja Europejska „przemyciła” do tego projektu bardzo dużą autonomię strażników w stosunku do państw członkowskich. Część z nich jest oburzona tym, że tracą własne kompetencje w kwestii ochrony własnych granic. Przejąć je mieliby unijni strażnicy. Stąd ten opór i brak porozumienia na szczycie w Salzburgu – wyjaśnił prof. Tomasz Grzegorz Grosse.
Więcej o podejściu unijnych polityków do kryzysu migracyjnego, a także sprawy Brexitu, na temat którego również debatowali przywódcy państw członkowskich, w całej rozmowie z prof. Tomaszem Grzegorzem Grosse.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
---------------------------
Data emisji: 21.09.2018
Godzina emisji: 10:35
REKLAMA