Jarosław Guzy: jeśli sądy mieszają się w politykę to jest to dramatyczna sprawa

Komisja Europejska pozywa Polskę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości za ustawę o Sądzie Najwyższym. - Polityczność Komisji Europejskiej jest dosyć widoczna, natomiast Trybunał Sprawiedliwości do tej pory był zdala od polityki, jeśli sądy mieszają się w politykę to jest to dramatyczna sprawa – mówił w Polskim Radiu 24 Jarosław Guzy, ekspert ds. międzynarodowych.

2018-09-24, 15:30

Jarosław Guzy: jeśli sądy mieszają się w politykę to jest to dramatyczna sprawa
Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Foto: flickr/sprklg/CC

Posłuchaj

24.09.2018 Jarosław Guzy, ekspert ds. międzynarodowych (Temat dnia)
+
Dodaj do playlisty

Bruksela uznała, że przepisy odsyłające część sędziów Sądu Najwyższego, także Pierwszą Prezes, w stan spoczynku grożą upolitycznieniem Sądu. Oprócz pozwu jest także wniosek o tryb przyspieszony i tak zwane środki nadzwyczajne. - Nie ma zaskoczenia, jeśli chodzi o stanowisko Komisji Europejskiej – mówił Jarosław Guzy. – Komisja wyrażała już swoją opinię, ale tylko w części prawną, a w dużej mierze polityczną, bo przecież niedoprecyzowane w traktatach tzw. wartości europejskie, do których odwołuje się komisja, można bardzo swobodnie interpretować – dodał ekspert ds. międzynarodowych.

Nowe przepisy o Sądzie Najwyższym grożą - według Komisji - poważnym i nieodwracalnym uszczerbkiem dla niezależności sądownictwa w Polsce, a tym samym dla systemu prawnego Unii Europejskiej. – Różne są systemy prawne krajów UE, we wspólnocie ciągle jest kraj, który nie ma jeszcze konstytucji, są kraje bez Trybunału Konstytucyjnego i takie, w których Krajowa Rada Sądownictwa jest powoływana w podobny lub w inny sposób. Sędziowie muszą się tym bardzo martwić – wskazywał Jaroslaw Guzy.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 ważne jest co teraz zrobi w tej sprawie TSUE. - Do tej pory jego orzeczenia były nudne, techniczne i nie budziły zainteresowania, ale teraz wkracza on w problem, który jest fundamentem konstrukcji Unii Europejskiej, czyli ma interpretować traktaty. Jest pytanie czy będziemy mieli do czynienia z aktywizmem sędziowskim, czy też trzymaniem się litery prawa. Sędziowie jako korporacja, nie tylko na poziomie polskim, ale i na europejskim, mają swój korporacyjny interes w takim, a nie innym orzeczeniu, więc trochę będą sędzią we własnej sprawie - podkreślał Jaroslaw Guzy.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Rozmawiała Maria Furdyna

PR24/IAR/dk

__________________

Data emisji: 24.09.18

REKLAMA

Godzina emisji: 14:06


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej