Po skierowaniu skargi KE chce monitoringu Polski. Komentarz
Komisja Europejska po skierowaniu skargi przeciw Polsce dotyczącej ustawy o SN, chce by unijny Trybunał Sprawiedliwości nakazał monitoring naszego kraju. - Od kiedy Komisja ujawniła decyzję o skierowaniu skargi, zachowuje się tak, jakby prowokowała wydanie jakiegoś orzeczenia, które byłoby niewykonalne dla Polski - skomentował w Polskim Radiu 24 prof. Waldemar Gontarski z Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie.
2018-10-04, 14:55
Posłuchaj
Skarga Komisji Europejskiej na Polskę dotycząca ustawy o Sądzie Najwyższym jest już w unijnym Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu. O tym, że taka skarga zostanie wysłana Komisja zdecydowała w ubiegły poniedziałek. Teraz Komisja Europejska chce, by unijny Trybunał Sprawiedliwości nakazał monitoring Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. Dowiedziała się o tym nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.
Według KE polskie przepisy odsyłające część sędziów na emeryturę są zagrożeniem dla niezależności sądownictwa w Polsce. Komisja wraz ze skargą złożyła też wniosek o tryb przyspieszony i o tak zwane środki nadzwyczajne. Chce, by unijny Trybunał nakazał zawieszenie przepisów o Sądzie Najwyższym do czasu rozpatrzenia skargi i wydania ostatecznego orzeczenia. Teraz wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości zdecyduje, czy przychyli się do wniosku Komisji. Jego decyzji można się spodziewać w ciągu tygodnia, tak jak było to z pozwem w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Jeśli wiceprezes Trybunału podzieli argumenty Komisji i zgodzi się na środki tymczasowe, wtedy może też zagrozić karami finansowymi za niedostosowanie się do postanowienia.
- Komisja Europejska, od kiedy ujawniła decyzję o skierowaniu skargi przeciwko Polsce, zachowuje się tak, jakby prowokowała wydanie jakiegoś orzeczenia, które byłoby niewykonalne dla Polski. Jako prawnik odrzucam takie podejście – powiedział Waldemar Gontarski.
Gość Polskiego Radia 24 tłumaczył, co oznaczałoby zastosowanie wobec naszego państwa "środków tymczasowych". – To jest zobowiązanie Polski do niepodejmowania żadnych działań, aż Trybunał Sprawiedliwości wyda wyrok – zaznaczył profesor.
REKLAMA
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiała Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/bartos
--------------------------
REKLAMA
Data emisji: 04.10.2018
Godzina emisji: 13.35
REKLAMA