Jan Bondar o zachorowaniach na odrę: to nie jest jeszcze epidemia
- Jeśli zbierze się taka grupa ludzi, która nie była szczepiona i nie przechodziła odry w przeszłości, to może dochodzić do takich właśnie ognisk, do zachorowań. Ale to nie jest jeszcze epidemia – powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.
2018-11-07, 17:10
Posłuchaj
Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, od 1 stycznia do 31 października br. w Polsce zanotowano 144 przypadki odry. W tym samym okresie roku ubiegłego takich zachorowań było znacznie mniej - 59.
Pomorski Sanepid poinformował we wtorek o wystąpieniu ogniska odry w powiecie kwidzyńskim (województwo pomorskie). Zachorowały cztery osoby: obcokrajowcy pracujący w jednym z dużych zakładów w Kwidzynie. Tysiąc osób z ich otoczenia objęto nadzorem epidemiologicznym. Do zachorowań w naszym kraju doszło także w Pruszkowie i w Nadarzynie.

- To z czym mamy obecnie do czynienia, to jest zjawisko charakterystyczne dla kraju o wysokim współczynniku wyszczepialności - czyli takim jak Polska - gdzie mogą pojawiać się punktowe, małe ogniska choroby. Dzieje się tak między innymi dlatego, że Polska stała się krajem atrakcyjnym. I różne grupy ludności, w różnych celach, do nas przybywają – powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Bondar.
- Jeśli zbierze się taka grupka ludzi, która nie była szczepiona i nie przechodziła odry w przeszłości, to może dochodzić do takich właśnie ognisk. Ale to nie jest jeszcze epidemia. Ogniska mogą się pojawiać, bo mamy swoich antyszczepionkowców, a poza tym mamy ludzi z różnych stron świata, których spora część nie ma odporności na tego wirusa – dodał rzecznik GIS-u.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/bartos
-------------------------
REKLAMA
Data emisji: 07.11.2018
Godzina emisji: 15.35
REKLAMA