Biało-czerwony marsz. "Strona rządowa tego nie przemyślała"
- Można zarzucić stronie rządowej, że nie przemyślała dużo wcześniej, jak te obchody powinny wyglądać, i jak je zorganizować – powiedział w Polskim Radiu 24 Andrzej Potocki (tygodnik "Sieci"), odnosząc się do organizowanego przez polski rząd biało-czerwonego marszu. Gościem Polskiego Radia 24 był również Mateusz Kosiński (tygodnik "Solidarność")
2018-11-08, 12:30
Posłuchaj
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zakazała organizacji Marszu Niepodległości, który 11 listopada miał przejść ulicami Warszawy. Decyzję na ten temat przekazała podczas środowej konferencji prasowej. Jednak nie jest to rozstrzygnięcie ostateczne, bo to postanowienie może uchylić – po odwołaniu się przez organizatorów – wojewoda mazowiecki.
- Jest to konsekwencja wyniku wyborczego, który uzyskała opozycja. Szefowie opozycji doszli do wniosku, że ich taktyka stosowana wobec Prawa i Sprawiedliwości jest skuteczna. Polega ona na tym, ze nie ma żadnego programu ani merytorycznej dyskusji, a trzeba się skupić tylko wokół jednego hasła: "odsunąć PiS od władzy przy użyciu wszelkich metod" – skomentował w Polskim Radiu 24 Andrzej Potocki.
- Hanna Gronkiewicz-Waltz zachowała się podle. Robienie tego typu szopki politycznej tuż przed 100-leciem odzyskania niepodległości jest czymś podłym. Atmosfera wokół marszu została wykreowana przez media lewicowe i przez prezydent Warszawy. Uważam jednak, że to co zaplanowało dla nas państwo na 11 listopada, nie było aż tak dobre, jak mogłoby być. Myślałem, że rząd zorganizuje nam imprezę, która zatrzęsie niebem i ziemią - mówił Mateusz Kosiński.
Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski, w związku z decyzją Hanny Gronkiewicz-Waltz, zapowiedział, że zostanie zorganizowany wspólny, biało-czerwony marsz, który będzie miał charakter uroczystości państwowej. Jego organizacją ma się zająć rząd.
REKLAMA
- To bardzo dobra decyzja prezydenta. Szkoda, że nie została podjęta wcześniej. Można zarzucić stronie rządowej, że nie przemyślała dużo wcześniej, jak te obchody powinny wyglądać, i jak je zorganizować. Przecież było wiadomo, że od lat przez środowiska narodowe jest organizowany potężny marsz. Wiadomo było również, że opozycja będzie knuć i robić wszystko, żeby te obchody popsuć – dodał mówił Andrzej Potocki.
- Boli mnie to, że zabrakło rozmowy z organizatorami Marszu Niepodległości, bo jednak to wydarzenie jest wykreowane przez środowiska narodowe. Ten marsz robili konkretni ludzie i jeśli się chciało im pomóc, to należało ich zapytać o zdanie. Trzeba było zrobić to wspólnie, mimo tego, że czyjeś poglądy się różnią - mówił Mateusz Kosiński.
Więcej w całej audycji.
Polskie Radio 24/bartos
REKLAMA
_______________________
Data emisji: 08.11.2018
Godzina emisji: 11.06; 15:35
Polecane
REKLAMA