Ekspert: dyskusja o armii europejskiej trwa od dawna
Kanclerz Niemiec 13 listopada na forum Parlamentu Europejskiego mówiła, że Europa powinna pracować nad wizją "prawdziwej europejskiej armii". Zdaniem Angeli Merkel takie wspólne wojska pokazałaby światu, że między europejskimi krajami nigdy już nie będzie wojny. W Polskim Radiu 24 komentarz dra Grzegorza Gila, eksperta ds. międzynarodowych (UMCS).
2018-11-21, 11:35
Posłuchaj
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaproponował, żeby do roku 2020 stworzyć w Europie wspólne oddziały interwencyjne na wypadek kryzysów. Zaproponował też wspólny budżet obronny i wspólną militarną doktrynę. Według prezydenta Francji bez takiej armii nie będzie można bronić Europy.
Dr Grzegorz Gil podkreślał, że dyskusja o wspólnych siłach europejskich trwa od dawna. - Od dwóch dekad mówimy o tym, że Europa jest militarnym pigmejem, który zależy od dobrej woli Stanów Zjednoczonych, które były bardzo mocno politycznie i ekonomicznie zaangażowane w Europie. Ten stan słabości należałoby zmienić. Jednym z pomysłów jest stworzenie europejskiej armii ale ten konstrukt nie jest wcale taki jasny, także jeśli chodzi o intencje osób, które go promują. Trudno sobie wyobrazić, żeby nawet w perspektywie kilku lat narodowe oddziały zostały zastąpione przez kosmopolityczny europejski mundur, który miałby wyprzeć jednostki narodowe. Oczywiście inną kwestią jest budowanie wspólnych możliwości obronnych i interwencyjnych, co już się dzieje. Nie widzę tutaj zagrożeń dla Polski. Prezydent Macron wyraził się w sposób czytelny, że chciałby zmniejszyć zależność militarnych struktur państw europejskich od Stanów Zjednoczonych, która jest ogromna. Natomiast kwestia przeciwstawiania armii europejskiej do armii amerykańskiej jest scenariuszem political fiction – zaznaczył gość.
Rozmawiał Ryszard Gromadzki.
Więcej w zapisie audycji.
REKLAMA
PR24/ka
____________________
Data emisji: 21.11.2018
Godzina emisji: 10:35
Polecane
REKLAMA