Dorota Arciszewska-Mielewczyk: śmierć Jolanty Szczypińskiej ogromną stratą dla całej sceny politycznej
– Odejście poseł Jolanty Szczypińskiej jest stratą nie tylko dla wyborców, ale również dla polityków, którzy z nią współpracowali i działali – mówiła na antenie Polskiego Radia 24 Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka PiS. Zmarłą parlamentarzystkę wspominali również inni członkowie partii rządzącej.
2018-12-08, 13:15
Posłuchaj
Jolanta Szczypińska odeszła w sobotę w wieku 61 lat. Zmagała się z "poważnymi powikłaniami" po chorobie. Posłanka w listopadzie trafiła do szpitala. Według Wirtułalnej Polski Jolanta Szczypińska cierpiała na powikłania po zabiegu urologicznym, któremu niedawno musiała się poddać. Lekarze musieli wdrożyć żywienie pozajelitowe. Kilka lat temu Jolanta Szczypińska chorowała na raka. Za rządów PO, w ramach solidarności z pacjentami, którzy długo czekali na leczenie, odmówiła terapii, ale jej obecne problemy nie były związane z przebytą chorobą nowotworową.
– Trzeba pamiętać, że Jolanta Szczypińska to nie jest tylko Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ swoją działalność zaczynała dużo wcześniej w znacznie trudniejszych warunkach. Budowała niepodległe państwo demokratyczne walcząc z komuną. Dorobek i zasługi miała dużo większe niż większość osób obecnie zaangażowanych w politykę – przypomniała Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
– Jolanta Szczypińska była osobą ciepłą, skromną i zaangażowaną w sprawy społeczne. Z racji swoich doświadczeń życiowych rozumiała wiele trudnych kwestii związanych z trudnymi warunkami życia w Polsce – dodała polityk PiS.
Jolanta Szczypińska była posłanką ze Słupska, z zawodu była pielęgniarką. W latach 80-tych zakładała "Solidarność" w Służbie Zdrowia w Słupsku. Działała w podziemiu. Była posłanką na Sejm RP IV, V, VI, VII oraz obecnej kadencji. Pracowała w Komisji Zdrowia oraz Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Była wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego PiS.
REKLAMA
Maria Zuba, posłanka PiS, podkreśliła, że Jolanta Szczypińska swój mandat poselski wypełniała pracą na rzecz drugiego człowieka. Nie zapominała również o służbie zdrowia, czyli o środowisku, z którym była zawodowo związana.
– Zależało jej na tym, by jego przedstawiciele byli dumni i usatysfakcjonowani z tego, że mają swojego przedstawiciela w Sejmie. Była konsekwentna, dumna, a jednocześnie pokorna. Rzadko zdarza się, by ktoś potrafił łączyć te cechy. Dla wszystkich była jednakowo życzliwa i chętna do pomocy – wskazała rozmówczyni Polskiego Radia 24.
Jako człowieka, któremu zawsze można było zwierzyć się ze swoich kłopotów zapamiętał Jolantę Szczypińską Marek Suski, szef gabinetu politycznego Prezesa Rady Ministrów. – Było wiadomym to, że nikomu nie zdradzi powierzonych jej tajemnic. Można było jej w pełni zaufać. Jednak racjonalnie podchodziła do życia i nie bała się powiedzieć, że konkretna sytuacja mogła być spowodowana przez kogoś, z kim rozmawiała. Jednocześnie była niezwykle życzliwa – dodał polityk.
Jolantę Szczypińską wspominał na naszej antenie również Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Polskie Radio 24/jp/db
___________________
Data emisji: 08.12.18
Godzina emisji: 13.06, 14.06, 15.06
REKLAMA
REKLAMA