Publicyści o regulacjach rynku energii elektrycznej
– Jest wielki chór krytyków ze strony opozycji i komentatorów, jednak te zmiany były bardzo potrzebne ze względu na ratowanie wzrostu gospodarczego, którego głównym czynnikiem jest popyt wewnętrzny – mówił w Polskim Radiu 24 Sebastian Gajewski (Centrum Daszyńskiego). W Debacie Poranka wzięli również udział Maciej Kożuszek (Gazeta Polska Codziennie) i Dariusz Grzędziński (Fakt).
2018-12-31, 10:05
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę m.in. obniżającą akcyzę na energię elektryczną - poinformował w niedzielę rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Nowela zmniejsza też opłatę przejściową oraz ustala ceny energii na poziomie z 30 czerwca 2018 roku. W uzasadnieniu rządu napisano, że cenniki i taryfy na 2019 były "nieakceptowalne ze społecznego punktu widzenia". Nowelizacja ma wejść w życie 1 stycznia 2019 r.
Sebastian Gajewski podkreślał, że w obecnej sytuacji była to jedyna możliwa decyzja. – Podwyżki mogłyby stłumić popyt wewnętrzny, nie opłaciłoby się to ani obywatelom ani przedsiębiorcom. Zaskakujące jest jedynie to, że rząd tak późno podjął te inicjatywę. O tym, że ceny energii elektrycznej w 2019 r. wzrosną wiedzieliśmy od dłuższego czasu, nie jest poważne, że rząd na kilka dni przed końcem roku decyduje się wnosić projekt ustawy -.
Maciej Kożuszek zwracał uwagę, że ceny energii wzrosną, spada natomiast akcyza i opłaty przejściowe. – Mam wątpliwości co do tej operacji, w dużym stopniu mamy do czynienia z kreatywną księgowością. Spółki skarbu państwa zajmujące się energią zostają w pewnym sensie wyłączone z normalnego obrotu gospodarczego i mają realizować cele społeczne. W efekcie i tak zapłacimy za podwyżkę cen prądu, pieniądze na to pójdą z naszym podatków. Jest jeszcze czynnik solidarnościowy tej sytuacji, podwyżki uderzyłyby najbardziej osoby o niskich dochodach -.
Dariusz Grzędziński precyzował pojęcie podwyżek cen energii. – Rząd nie tyle nie dopuścił do podwyższenia cen energii ale je nieco przed Polakami ukrył. Za prąd zapłacimy więcej, ale w innej formie. Z jednej stronie dobrze się stało że rachunki nie wzrosną, ale wyjęcie spółek skarbu państwa spod prawideł funkcjonowania rynkowego wydaje się czymś nie do końca przemyślanym, wręcz niebezpiecznym - .
REKLAMA
Więcej w zapisie addycji
Rozmawiał Grzegorz Jankowski
PR24/ka
____________________
REKLAMA
Data emisji: 31.12.2018
Godzina emisji: 08:06
REKLAMA