Rafał Tomański: Pekin chce wpłynąć na większy spokój w Hongkongu
- Przewodniczący Xi Jinping, którego nazywamy prezydentem, mimo że formalnie takiej funkcji nie ma, po zakończonym właśnie plenum partii, został jeszcze bardziej namaszczony, żeby pełnić swoją funkcję - mówił w Polskim Radiu 24 ekspert do spraw chińskich, Rafał Tomański.
2019-11-02, 18:40
Posłuchaj
W czwartek zakończyło się czterodniowe plenum Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin. W dokumencie jest mowa o konieczności dalszego podążania ścieżką socjalizmu o chińskiej specyfice. Wezwano też do utrzymania zasady "jeden kraj, dwa systemy" i zjednoczenia się wokół Xi Jinpinga.
"Opór złamany"
- Z tego dokumentu wynika, że wszelki opór został zdławiony, a był on duży ze względu na protesty w Hongkongu - komentował ekspert. Podkreślił, że w myśl zasady „jeden kraj, dwa systemy” Pekin będzie chciał wpływać, by w Hongkongu było spokojniej.
Powiązany Artykuł
Hongkong: policjanci użyli gazu łzawiącego przeciwko protestującym
Tam jak przypomniał ekspert, od pół roku dochodzi do protestów. Podkreślił, że bezpośrednią przyczyną był projekt nowelizacji prawa ekstradycyjnego, który został niedawno wycofany z lokalnego parlamentu przez rząd Hongkongu, ale władze regionu nie przychyliły się do żadnego z pozostałych postulatów zgłaszanych przez demonstrantów.
Kurczy się PKB Hongkongu
- Żądają oni między innymi demokratycznych wyborów władz regionu oraz niezależnego śledztwa w sprawie działań policji, którą oskarżają o brutalność - mówił gość PR24.
REKLAMA
Hongkong traci na protestach bo od lipca do września jego PKB skurczyło się o 3,2 proc. w porównaniu z drugim kwartałem roku i regionowi ciężko będzie uzyskać w tym roku jakikolwiek dodatni wzrost gospodarczy.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Michał Walczyk
Polskie Radio 24/jj
_________________________
Data emisji: 2.11.2019
Godzina emisji: 17.06
REKLAMA
REKLAMA