Wybory korespondencyjne. Ekspertka: model bawarski udał się
- Nie spotkałam się z informacjami, które wskazywałyby na nieprawidłowości. Głosowanie zgodnie uznano za udane - mówiła w Polskim Radiu 24 Olga Doleśniak-Harczuk z Instytutu Staszica. Ze względu na koronawirusa druga tura wyborów samorządowych w Bawarii odbyła się wyłącznie korespondencyjnie.
2020-04-02, 15:49
Posłuchaj
Po wyborach samorządowych w Bawarii, które odbyły się 15 marca, w wielu miastach i gminach musiała odbyć się druga tura, jeżeli żaden z kandydatów nie otrzymał w pierwszym głosowaniu ponad 50 proc. głosów. Dlatego po pierwszej turze premier bawarskiego rządu Markus Soeder zapowiedział, że drugi etap odbędzie się w niedzielę 29 marca wyłącznie korespondencyjnie. Osoby uprawnione do głosowania, bez żadnych uprzednich zgłoszeń, otrzymały wszystkie niezbędne dokumenty pocztą.
Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że w sprawie wyborów korespondencyjnych w Bawarii nie było kontrowersji. - Premier bawarskiego rządu zdecydowanie postępuje w kryzysie związanym z koronawirusem. Już po pierwszej turze zapowiedział, że druga tura będzie korespondencyjna. Prawnie tak to rozwiązano, że wybory podpięto pod ustawę dotyczącą zagrożeń. Bardzo szybko udało się to przeprowadzić - powiedziała Olga Doleśniak-Harczuk.
"Historyczne głosowanie"
Jej zdaniem wybory w Bawarii przejdą do historii Niemiec. - Eksperyment udał się, bo frekwencja wyborcza była wyższa niż w pierwszej turze, choć zwykle było inaczej. Przyczyn tego stanu rzeczy dopatrywano się w tym, że zmienił się styl życia Niemców. Stali się bardziej mobilni, a głosowanie korespondencyjne wyszło na przeciw ich potrzebom - tłumaczyła ekspertka.
Frekwencja wyborcza w drugiej turze głosowania wyniosła prawie 51 procent i była wyższa niż w pierwszej turze (49 procent). Wybory w Bawarii wygrała CSU, siostrzana partia CDU.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Olga Doleśniak-Harczuk
REKLAMA
Data emisji: 02.04.2020
Godzina emisji: 15.35
PR24
REKLAMA