Piotr Semka: PiS ma rację mówiąc, że głosowanie korespondencyjne jest możliwe do przeprowadzenia

- Jarosław Kaczyński bardzo chce terminu 10 maja, bo dla PiS to naturalny termin - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Semka, publicysta "Do Rzeczy", odnosząc się do dyskusji dotyczącej terminu wyborów prezydenckich. - Stan wyjątkowy to byłby czas zawieszenia, czas wygodny dla opozycji - dodał.

2020-04-03, 11:50

Piotr Semka: PiS ma rację mówiąc, że głosowanie korespondencyjne jest możliwe do przeprowadzenia
Piotr Semka. Foto: Polskie Radio 24

Posłuchaj

Piotr Semka: 10 maja to dla PiS naturalny termin wyborów prezydenckich. (Temat Dnia / Gość PR24).
+
Dodaj do playlisty

- Porozumienie zagłosuje przeciw wprowadzeniu głosowania korespondencyjnego, przynajmniej w wyborach 10 maja - oświadczył w RMF FM Kamil Bortniczuk, poseł Porozumienia Jarosława Gowina. Wcześniej Jarosław Kaczyński w Polskim Radiu deklarował, że wyborów przełożyć nie można. Kluczowe głosowanie dziś w Sejmie.

"PiS ma rację - głosowanie korespondencyjne możliwe do przeprowadzenia"

Aby przeprowadzić w obecnych warunkach bezpieczne wybory, posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ustawy w sprawie szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r., zgodnie z którym wszystkim wyborcom byłaby udzielona możliwość głosowania korespondencyjnego.

CZYTAJ TAKŻE:>>>Kamil Bortniczuk: zdrowie Polaków nie podlega ultimatum

REKLAMA

Jarosław Kaczyński bardzo chce terminu 10 maja, to dla PiS naturalny termin. Pytanie, jak w tej całej sprawie zachowa się Jarosław Gowin? Czy pójdzie na zderzenie frontalne, czy dojdzie do jakiejś ugody? - zastanawiał się w PR24 Piotr Semka. Mówiąc o ugodzie, sugerował możliwy powrót do rozmów dotyczących wyborów prezydenckich po Wielkanocy. 

Czytaj także:

Powiązany Artykuł

Przydacz 1200.jpg
Wiceszef MSZ: jedność obozu Zjednoczonej Prawicy nie jest zagrożona

Gość PR24 przekonywał, że "PiS ma rację, mówiąc, że głosowanie korespondencyjne jest możliwe do przeprowadzenia". Publicysta pisma "Do Rzeczy" powołał się m.in. na przykład Bawarii, gdzie wybory zostały przeprowadzone. Pytany o kwestie bezpieczeństwa, stwierdził: "To zadanie specjalistów, żeby wyśrubowywać jego zasady".

"Opozycja musi kupić czas"

Piotr Semka mówił też w PR24 o postawie opozycji w związku z budowaniem presji na przesunięcie terminu wyborów. - Cała sytuacja dotycząca stanu wyjątkowego pokazuje bardzo dobrze, jak instrumentalnie opozycja traktuje swoje hasło dotyczące zagrożenia demokracji - stwierdził publicysta, zarzucając opozycji brak konsekwencji. Stwierdził, że opozycja z jednej strony mówi o "zamordyzmie partii rządzącej", a z drugiej - nawołuje do wprowadzenia stanu wyjątkowego, który daje przecież władzy szerokie uprawnienia. 

REKLAMA

CZYTAJ TAKŻE:>>>"Debata dnia". Publicyści o organizacji wyborów prezydenckich

- Stan wyjątkowy, to byłby czas zawieszenia, czas wygodny dla opozycji. Oni muszą kupić czas, żeby znaleźć jednego dobrego kandydata. Ciągle nie ma decyzji czy ma to być Władysław Kosiniak-Kamysz, a może uda się ubłagać Donalda Tuska? - powiedział Piotr Semka. - Stan wyjątkowy pozwoliłby przełożyć wybory na jesień, to atrakcyjne hasło dla opozycji - dodał. 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

* * *

Audycja: "Gorący temat"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Piotr Semka ("Do Rzeczy")
Data emisji: 03.04.2020
Godzina emisji: 10:13

REKLAMA

PR24/tb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej