Prof. Zaleśny o sondażach wyborczych: na ostateczny głos ma wpływ wiele czynników

- Próba badawcza nie zawsze jest reprezentatywna. Cześć badanych odmawia wzięcia udziału w sondażu i mimo to, na tej podstawie, konstruuje się przepowiednię. Te przepowiednie nie są precyzyjne, znaczna ich część może wprowadzać w błąd - powiedział prof. Jacek Zaleśny, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

2020-06-23, 15:50

Prof. Zaleśny o sondażach wyborczych: na ostateczny głos ma wpływ wiele czynników
Prof. Jacek Zaleśny. Foto: PR24

Andrzej Duda może liczyć na 41 proc. poparcia, natomiast Rafał Trzaskowski na 27,1 proc. – wynika z sondażu IBRiS dla Wirtualnej Polski. Podium zamyka Szymon Hołownia (8,9 proc.). Według badania IBRiS w stawce liczą się jeszcze trzej kandydaci: Władysław Kosiniak-Kamysz, który może liczyć na 7,3 proc. głosów, Krzysztof Bosak z poparciem 5,6 proc. oraz Robert Biedroń (4,2 proc.).

Powiązany Artykuł

PAP Andrzej Duda mieszkańcy spotkanie 1200.jpg
Andrzej Duda wygrywa z Rafałem Trzaskowskim w drugiej turze. Nowy sondaż

Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że sondaże wyborcze są różnie konstruowane. - Próba badawcza nie zawsze jest reprezentatywna. Cześć badanych odmawia wzięcia udziału w sondażu i mimo to, na tej podstawie, konstruuje się przepowiednię. Te przepowiednie nie są precyzyjne, znaczna ich część może wprowadzać w błąd - powiedział prof. Jacek Zaleśny.

Posłuchaj

Prof. Jacek Zaleśny o kampanii wyborczej (Temat dnia/Gość PR24) 16:26
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Politolog podkreślił, że nigdy nie wiadomo, jakie są poglądy tych, którzy odmawiają udziału w sondażu.

- Często jest tak, że zwykle są to osoby, których poglądy polityczne nie są doceniane w przestrzeni publicznej. Raczej sondaże obniżają poparcie kandydatów ze słabszymi notowaniami lub tych, którzy są niedowartościowani. Kandydaci z poparciem kilkuprocentowym mogą raczej liczyć na lepszy wynik - tłumaczył gość Polskiego Radia 24. 

Jego zdaniem polityką stale interesuje się ok. 10 proc. obywateli. - Podczas kampanii wyborczej dochodzi do tego drugie tyle. Znakomita większość wyborców nie interesuje się sprawami publicznymi regularnie. Mimo to biorą udział w głosowaniu. Decyzje podejmują przez pryzmat swojej sytuacji życiowej. Czy się polepsza, jakie są ryzyka i perspektywy, ewentualnie na podstawie tego, co usłyszą ostatniego tygodnia przed wyborami. Jeżeli dostrzegają, że ich sytuacji życiowa jest stabilna, to popierają partię rządzącą i sprawującego urząd kandydata. Dochodzą do tego wydarzenia przypadkowe, jak w konkretnym momencie władza radzi sobie z problemem, np. w kwestii powodzi - podsumował prof. Zaleśny.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: prof. Jacek Zaleśny, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego
Data emisji: 23.06.2020
Godzina emisji: 14.41

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej