"Sytuacja była nie do wytrzymania". 76. rocznica operacji "Ostra Brama" w Wilnie
- Wilno ciągle przechodziło z rąk do rąk. Odkąd przyszli Niemcy, rozpoczęły się straszne aresztowania i morderstwa. Kiedy przyszedł czerwiec 1944 r., zaczęliśmy myśleć o tym, by było jakieś powstanie, bo sytuacja była nie do wytrzymania - powiedziała w Polskim Radiu 24 mjr Danuta Szyksznian, żołnierz AK, uczestnik walk o Wilno. Gościem audycji był również prof. Jarosław Wołkonowski, historyk.
2020-07-11, 18:03
Tematem rozmowy była operacja "Ostra Brama", określana także jako "powstanie wileńskie" z 7-15 lipca 1944 r. - Wilno ciągle przechodziło z rąk do rąk. Odkąd przyszli Niemcy, rozpoczęły się straszne aresztowania i morderstwa. Kiedy przyszedł czerwiec 1944 r., zaczęliśmy myśleć o tym, by było jakieś powstanie, bo sytuacja była nie do wytrzymania. Nikt nie mógł nas powstrzymać i postanowiono, że 7 lipca odbędzie się powstanie wileńskie. Nie spodziewaliśmy się, że Sowieci tak szybko przybędą pod Wilno, stąd już w połowie czerwca postanowiono, że zaczniemy jednak dobę wcześniej - opowiadała mjr Danuta Szyksznian.
Powiązany Artykuł
Wilno: uczczono pamięć uczestników operacji "Ostra Brama"
"Zrozumieliśmy, że musimy walczyć"
- Dostaliśmy powołanie i z tatusiem poszliśmy na ul. Kalwaryjską. Wieczorem dowiedzieliśmy się, że jest tam punkt z bronią i amunicją, którego pilnowali Niemcy. Chłopcy przebrali się w mundury niemieckie i w nocy wyruszyli pod pałac, rozbrajając Niemców - dodała.
- "Tysiące osób wybrały Polskę". Dr Paweł Warot w 100. rocznicę plebiscytu na Warmii i Mazurach
- Zygmunt Szendzielarz - zamordowany przez bezpiekę
Jak mówiła na antenie Polskiego Radia 24 rozmówczyni, "13 lipca, kiedy skończyła się walka, postanowiliśmy przejść przez Wilno w pochodzie i zawiesić biało-czerwoną flagę na Górze Zamkowej. Sowieci zaczęli strzelać i zranili porucznika, zdjęli oni naszą flagę, potem próbowaliśmy ją znów zawiesić i zrobili oni to samo. Wtedy zrozumieliśmy, że żadnej przyjaźni z nimi nie będzie i musimy walczyć".
REKLAMA
"Udało się zdobyć połowę miasta"
Powiązany Artykuł
"Ostra Brama" – Polacy zdobywają Wilno
- Początkowo gen. Bór-Komorowski zaakceptował plan uderzenia na Wilno. Zakładał on uderzenie pięcioma zgrupowaniami dwóch okręgów. Wilno miało być zdobyte przed Sowietami, by udowodnić, że jesteśmy tu gospodarzami i Wojsko Polskie wyzwoliło te tereny. Wywieszona miała być też biało-czerwona chorągiew - wyjaśniał prof. Jarosław Wołkonowski.
- Wojska sowieckie posuwały się szybciej niż przypuszczano. Zauważono wtedy, że Sowieci przyjdą wcześniej niż zakładano i przesunięto atak z 7 na 6 lipca. Udało się zdobyć połowę Wilna. Niemcy byli zaskoczeni, a kilkaset polskich żołnierzy wyzwoliło prawobrzeżną część miasta - powiedział historyk.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Goście: mjr Danuta Szyksznian, prof. Jarosław Wołkonowski
Data emisji: 11.07.2020
Godzina: 17.35
REKLAMA
pkr
REKLAMA