Litewski politolog: w sprawie Mińska Wilno powinno działać wspólnie z Warszawą

- Litwa jest bardzo zaangażowana w to, co dzieje się na Białorusi - mówi Polskiemu Radiu politolog Andrzej Pukszto z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, komentując wczorajszy wideoszczyt Unii Europejskiej. Wydarzenie to odbierane jest na Litwie bardzo pozytywnie.

2020-08-20, 12:24

Przywódcy 27 krajów Unii Europejskiej rozmawiali w środę o Białorusi na wideokonferencji Rady Europejskiej. O zwołanie pilnej narady premier apelował zaraz po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbyły się 9 sierpnia.

Powiązany Artykuł

Premier o szczycie ws. Białorusi: RE mówiła jednym głosem. Cieszy mnie, że brzmiał on bardzo polsko

"Znacząca rola" Litwy

Litewski politolog, Andrzej Pukszto zaznacza, że tamtejsi komentatorzy podkreślają rolę, jaką Polska odegrała w organizacji wideoszczytu. - Wszyscy pamiętają, że z inicjatywą wyszedł premier Mateusz Morawiecki - zaznacza. Dodaje, że Litwinom towarzyszą też pewne obawy o to, czy Unia Europejska i jej liderzy "będą do końca konsekwentni i nie porzucą sprawy Białorusi lub co gorzej nie oddadzą jej w ręce Kremla".

W ocenie gościa Polskiego Radia, przemiany na Białorusi to "szansa dla Litwy, by zaistnieć na arenie międzynarodowej i pokazać swoją moc". - To także szansa, by pokazać się w kontekście wspólnoty demokratycznej i dyskusji o bezpieczeństwie i demokracji w Europie - przyznaje.

Czytaj także:

Zaznacza, że o ile zarówno politycy, jak i społeczeństwo litewskie są skore do pomocy dla Białorusinów, to Litwa jest silna w polityce zagranicznej tylko wtedy, gdy będzie umiała koordynować swoje działania ze swoimi sąsiadami, m.in. z Warszawą i instytucjami europejskimi. - Mały kraj niewiele może, ale jeśli będzie umiał spełnić rolę koordynatora i pomocnika, to Litwa może odegrać znaczącą rolę - ocenia Andrzej Pukszto.

REKLAMA