"Cenzura prewencyjna". Wiceprezes SDP o decyzji sądu ws. Piotra Nisztora
- W przypadku Piotra Nisztora mamy dokument, który jest sprzeczny z polską konstytucją. Ustawa zasadnicza zakazuje cenzury prewencyjnej - mówiła w Polskim Radiu 24 Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy i wiceprezes SDP. Chodzi o decyzję sądu ws. publikacji materiałów śledztwa dziennikarskiego prowadzonego przez Piotra Nisztora na temat szefa PZPN Zbigniewa Bońka.
2020-09-04, 12:51
Zbigniew Boniek chce od "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie" i Piotra Nisztora przeprosin i wpłat na cel społeczny za serię publikacji sugerujących m.in. jego związki ze służbami komunistycznymi i nieprawidłowości w PZPN. Sąd w ramach zabezpieczenia powództwa zakazał pozwanym publikacji przez rok na ten temat.
Powiązany Artykuł
"Pokażemy, dlaczego reformujemy sądy". Kaleta chce podnieść sprawę Bońka i Nisztora na forum UE
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 mamy do czynienia z cenzurą prewencyjną. - Jest to sprzeczne z polską konstytucją, która tego zakazuje. W decyzji sądu jest wprost napisane, że należy usunąć z sieci dotychczasowe publikacje. Zakazuje się też redaktorowi Nisztorowi poruszania konkretnych tematów - powiedziała Jolanta Hajdasz.
Pozwy
REKLAMA
Pozwy skierowane przez Zbigniewa Bońka przeciw Piotrowi Nisztorowi, "Gazecie Polskiej" i "Gazecie Polskiej Codziennie" dotyczą serii artykułów Nisztora i nagrań na jego kanale youtube’owym. Publikacje dotyczyły przede wszystkim związków Bońka i kierowanego przez niego Polskiego Związku Piłki Nożnej z firmą Lagardere Polska (wcześniej SportFive), którą od lat zarządza Andrzej Placzyński. Placzyński w okresie PRL pracował w I Departamencie MSW i pod fikcyjnym nazwiskiem uczestniczył w operacjach wywiadu. Nisztor opisał też sytuację finansową PZPN-u, działalność firmy Mikrotel z Bydgoszczy należącej do brata i bratanka Zbigniewa Bońka oraz umorzone postępowanie skarbówki dotyczące podatku od dochodu Bońka ze sprzedaży ponad dekadę temu akcji Widzewa Łódź.
Publikacja
Jolanta Hajdasz podkreśliła, że są to sprawy, które wymagają publicznej dyskusji i odniesienia się. - To nie są wyssane z palca tematy, tylko bardzo poważne publikacje. Osoby publiczne muszą akceptować to, że zarzuty, które pojawią się w przestrzeni publicznej, powinny być publicznie wyjaśniane - tłumaczyła. Dodała, że w Polsce działa też procedura cywilna ochrony dóbr osobistych i osoba publiczna ma ogromne narzędzia, by odnieść się do zarzutów.
Pomoc SDP
Piotr Nisztor zapowiedział odwołanie od decyzji sądu. Działania zapowiada też SDP. - Na dniach pojawi się oświadczenie Zarządu Głównego SDP. Obejmiemy dziennikarza pełną, nieodpłatną pomocą prawną. Procedurą odwoławczą obejmiemy monitoringiem, przygotujemy stanowisko do sądu. Mamy do czynienia z ogromnie niebezpiecznym precedensem, który jest też niebezpieczny dla mediów lokalnych - podkreśliła Jolanta Hajdasz.
REKLAMA
Posłuchaj
Dziennikarz Piotr Nisztor zastosował się do decyzji sądu: ze swoich profili w mediach społecznościowych usunął wpisy i nagrania z kwestionowanymi w pozwach informacjami i sugestiami dotyczącymi Bońka.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: Jolanta Hajdasz
Data emisji: 04.09.2020
Godzina emisji: 11.35
REKLAMA
Polskie Radio 24
REKLAMA