Stanowiska w spółkach w zamian za łapówki? Publicysta: odpowiedź jest kluczowa dla oceny III RP
- Odpowiedź na pytanie, jak to było możliwe, że miejsca w zarządach spółek Skarbu Państwa były kupowane, jest jedną z kluczowych odpowiedzi na temat systemu rządów tzw. III RP - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Truskawa ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa, pytany o zatrzymania byłych zarządzających Orlenem, Energą i PGE. - Albo panowały bezhołowie i kupowanie miejsc za pieniądze, albo mieliśmy do czynienia z pewnym przyzwoleniem na taką działalność - dodał.
2020-10-01, 11:50
Centralne Biuro Korupcyjne zatrzymało we wtorek Dariusza K., byłego prezesa PKN Orlen. - W oparciu o zgromadzony w śledztwie obszerny materiał dowodowy ustalono, że w latach 2012-2016 Dariusz K. udzielił Sławomirowi N., pełniącemu wówczas funkcję Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, korzyści majątkowe w łącznej kwocie niemal 200 tysięcy złotych – podała prokurator Aleksandra Skrzyniarz. Sławomir Nowak miał w zamian za pieniądze pomagać Dariuszowi K. w uzyskiwaniu korzystnych warunków kontraktu na pełnienie funkcji prezesa PKN Orlen. CBA zatrzymało we wtorek także Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi, podejrzanego o wręczanie łapówek w zamian za stanowiska w zarządach tych spółek.
Powiązany Artykuł
Łapówki za intratne stanowiska w spółkach Skarbu Państwa? Zarzuty dla kolejnych osób w aferze Nowaka
"Bezhołowie albo przyzwolenie"
- Albo możemy mówić o braku nadzoru, albo o przyzwoleniu na takie działania - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Truskawa ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa. - Premier, który kierował pracami całego rządu, niewątpliwie miał kontrolę nad nominacjami do najważniejszych spółek Skarbu Państwa - argumentował publicysta.
- Były prezes PKN Orlen usłyszał zarzuty korupcyjne. Ciąg dalszy sprawy Nowaka
- Zarzuty dla kolejnych osób w aferze Sławomira Nowaka. Stanisław Żaryn: to nowa odsłona sprawy
- Odpowiedź na pytanie, jak to było możliwe, że miejsca w zarządach spółek Skarbu Państwa, były kupowane, jest jedną z kluczowych odpowiedzi na temat systemu rządów tzw. III RP. Albo mieliśmy bezhołowie i kupowanie miejsc za pieniądze, albo mieliśmy do czynienia z pewnym przyzwoleniem na taką działalność - podkreślił.
REKLAMA
"Trudno spodziewać się, by Tusk się wycofał"
Gość "Tematu dnia" przyznał, że - gdyby zarzuty prokuratury się potwierdziły - to świadczyłoby źle o ówczesnym szefie rządu Donaldzie Tusku. - Gdyby to była nieudolność, to świadczyłaby ona o niekompetencji premiera, albo o przyjęciu do realizacji superhasła liberałów: "zero państwa", czyli: mam jakąś posadę państwową, biorę za to pieniądze, ale nic na tej posadzie nie robię. Gdyby tak było, to taki urzędnik powinien zostać zwolniony - wskazał gość Polskiego Radia 24.
- Z drugiej strony, mieliśmy do czynienia z ewidentną aktywnością państwa w niektórych obszarach, tak że trudno spodziewać się, że Donald Tusk wycofał się z kontroli tak strategicznego obszaru, jakim są spółki Skarbu Państwa, w dużej mierze pracujące w sferze wrażliwej - energetyce, infrastrukturze. To raczej nie było pozbawione bez nadzoru premiera. Jest jeszcze kwestia służb w tamtym okresie, nad którymi Donald Tusk miał kontrolę z uwagi na brak wówczas ministra koordynatora - ocenił Tomasz Truskwa.
Posłuchaj
W rozmowie więcej komentarza do zatrzymania przez CBA byłych prezesów Orlenu, PGE i Energi. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa)
Data emisji: 1.10.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 10.33
Polskie Radio 24, PAP/ mbl
Polecane
REKLAMA