"Motywacja do udziału w protestach spada. To naturalne". Prof. Domański o Strajku Kobiet
- Takie wystąpienia, demonstracje spontaniczne, realizowane "ad hoc" mają to do siebie, że po jakimś czasie zanikają. Nie zanikałyby, gdyby stała za tym jakaś siła polityczna, w postaci partii - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Henryk Domański, komentując coraz mniejszą intensywność protestów organizowanych przez Strajk Kobiet.
2020-12-02, 14:10
Pod koniec października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że tzw. przesłanka eugeniczna, zezwalająca na aborcję w przypadku podejrzenia m.in. ciężkiego uszkodzenia płodu, jest niezgodna z konstytucją. Od tamtego czasu na ulicach wielu polskich miast trwają protesty organizowane przez stowarzyszenie Ogólnopolski Strajk Kobiet. Protesty - pierwotnie bardzo liczne - obecnie są już znacznie rzadsze oraz o wiele mniejsze. W Polskim Radiu 24 mówił o tym prof. Henryk Domański.
Powiązany Artykuł
"Wszelkimi dostępnymi metodami tworzą aurę rewolucyjnej agresji". Semka o protestach Strajku Kobiet
Wygasające protesty
Gość PR24 podkreślił, że w przypadku wygasania tych protestów "nie bez znaczenia jest aura zimowa". Jednak, jak stwierdził, nie to jest głównym powodem, tym zaś jest fakt spontaniczności wystąpień, przy czym - mówił - słowa "spontaniczne" użył w innym sensie, niż organizatorki protestów.
- Takie wystąpienia, demonstracje spontaniczne, realizowane "ad hoc" mają to do siebie, że po jakimś czasie zanikają. Nie zanikałyby, gdyby stała za tym jakaś siła polityczna, w postaci partii, która mobilizowałaby stale - też do pewnego czasu. W związku z tym wydaje się, że to jest naturalne, że motywacja do uczestniczenia w tego typu wydarzeniach coraz bardziej maleje - mówił prof. Henryk Domański.
Równocześnie socjolog zaznaczył, że istotne w przypadku tych protestów jest to, iż nadal trwają. Są wprawdzie coraz mniejsze, jednak mimo wszystko wciąż się odbywają, ich uczestnicy zaś "nie są do tego zmuszani, więc to trwa".
REKLAMA
- "Ani spontaniczne, ani pokojowe". Poseł PiS o protestach Strajku Kobiet
- Radny Warszawy o Strajku Kobiet: chamstwo to jedyne paliwo Marty Lempart, chce na nim zbudować siłę polityczną
Strajk Kobiet jak KOD?
Powiązany Artykuł
Bortniczuk o protestach Strajku Kobiet: ani immunitet poselski, ani legitymacja prasowa nie są licencjami na agresję
Zapytany o podobieństwo do KOD-u, który także na początku był bardzo prężny, później zaś kompletnie stracił na znaczeniu, przyznał, że "to jest istota wszelkich ruchów tego rodzaju".
- Natomiast trochę inny jest przedmiot i cel tych wystąpień. Tutaj mamy do czynienia z odwoływaniem się do takich wartości, jak prawa kobiet, które są bardziej zrozumiałe, bardziej konkretne (...). A jednak w przypadku KOD-u głównie chodziło o sprawy związane z reformami sądownictwa, z Trybunałem Konstytucyjnym, które były bardziej abstrakcyjne. Tutaj jednak jest pewna różnica i dlatego te demonstracje, o których mówimy, charakteryzują się większą trwałością. Przynajmniej jak dotąd - mówił prof. Domański.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Ryszard Gromadzki
Gość: prof. Henryk Domański (socjolog, PAN)
Data emisji: 02.12.2020
Godzina emisji: 13.08
PR24/jmo
REKLAMA