Repetowicz: siły Masuda walczą o przetrwanie, nie odbiją Afganistanu z rąk talibów
Trzeba pamiętać, że Ahmad Masud nie jest swoim ojcem, tylko żyje blaskiem swojego ojca - to jest bardzo ważne. Po drugie - siły jego ojca kontrolowały znacznie większe terytorium, podczas gdy obecnie to terytorium jest bardzo ograniczone i jest otoczone, może być zasadniczo "wzięte głodem" - mówił w Polskim Radiu 24 ekspert ds. Bliskiego Wschodu Witold Repetowicz, komentując ostatnią prowincję broniącą się w Afganistanie przed talibami.
2021-09-05, 11:39
W Dolinie Pandższiru w Afganistanie doszło do kolejnych starć między talibami a siłami dowodzonymi przez lokalnego przywódcę, Ahmada Masuda. Dolina, leżąca na północ od Kabulu, jest ostatnią częścią kraju, której nie opanowali talibowie. Z terenu walk napływają sprzeczne doniesienia. Talibowie utrzymują, że kontrolują już cztery z siedmiu okręgów prowincji i przesuwają się w stronę centrum doliny Pandższiru. Z kolei Narodowy Front Oporu, dowodzony przez Ahmada Masuda, informuje o częściowym odparciu ofensywy, a nawet o odwrocie talibów na niektórych odcinkach.
Powiązany Artykuł
Dr Michał Lubina: obecność USA w Afganistanie była dla wielu krajów wygodna
W czasie swoich rządów w latach 90. XX wieku talibowie nigdy w pełni nie opanowali doliny Pandższiru, podobnie jak Rosjanie w czasie wcześniejszej interwencji ZSRR w Afganistanie. Prowincja w latach 90. była bazą Sojuszu Północnego, głównego przeciwnika talibów. Ówczesny przywódca Sojuszu - Ahmad Szah Masud - w 2001 zginął w zamachu, o którego zlecenie podejrzewana była Al-Kaida. Dziś siłami stawiającymi opór talibom w dolinie Pandższiru dowodzi jego syn, 32-letni Ahmad Masud. W Polskim Radiu 24 wydarzenia w Afganistanie komentował ekspert ds. Bliskiego Wschodu Witold Repetowicz.
- "Zaobserwujemy spadek zaufania". Badzio o postrzeganiu USA po misji w Afganistanie
- Joe Biden traci zwolenników. Ma najniższe poparcie od początku prezydentury
Gość PR24 stwierdził, że nie przeceniałby wydarzeń w Pandższirze oraz osoby Ahmada Masuda. Jego zdaniem w medialnych doniesieniach dotyczących toczących się na północ od Kabulu walk wiele jest przesady, szczególnie jeśli chodzi o rolę Masuda i jego znaczenie dla dalszych wydarzeń w Afganistanie.
REKLAMA
- Te siły Ahmada Masuda walczą w tej chwili o to, żeby przetrwać w Pandższirze, nie mają w zasadzie szans na odbicie większości Afganistanu, przejęcie z powrotem władzy. Sytuacja tam może też bardzo szybko okazać się pod względem humanitarnym bardzo poważna (...). Trzeba pamiętać, że Ahmad Masud nie jest swoim ojcem, tylko żyje blaskiem swojego ojca - to jest bardzo ważne. Po drugie - siły jego ojca kontrolowały znacznie większe terytorium, podczas gdy obecnie to terytorium jest bardzo ograniczone i jest otoczone, może być zasadniczo "wzięte głodem". W latach 90. te tereny miały dostęp do granicy, ponadto wszystkie okoliczne państwa, poza Pakistanem (nie tylko zresztą okoliczne, bo poza czterema państwami - wszystkie państwa na świecie) uznawały rząd, wobec którego lojalny był Szach Masud. Teraz tak nie będzie - mówił Witold Repetowicz.
Jak dodał, właściwie nikomu w tej chwili - ani władzom Afganistanu, ani społeczności międzynarodowej, ani Europie - nie jest na rękę tocząca się tam wojna domowa.
Jednak - podkreślił - ze względu na liczne interesy bardzo licznych państw, ta wojna domowa może jednak przynieść pewne pozytywne skutki dla części z nich, w związku z tym nie wiadomo, jak długo potrwa.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Krzysztof Grzybowski
Gość: Witold Repetowicz (ekspert ds. Bliskiego Wschodu, analityk portalu Defence24.pl)
Data emisji: 05.09.2021
Godzina emisji: 10.06
IAR/PR24/jmo
REKLAMA