Tłumy migrantów na granicy. Marcin Piasecki: akcja koordynowana przez białoruski reżim
- Łukaszenka zmienił taktykę, teraz mamy do czynienia z bardzo dużymi grupami imigrantów, których reżim jednym posunięciem chce wypchnąć za granicę. Pytanie, czy Łukaszenka nie utracił nad tym wszystkim jakiegoś elementu kontroli - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Piasecki (Rzeczpospolita).
2021-11-08, 12:55
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w poniedziałek rano o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską, napisał na Twitterze, że rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski. Do wpisu dołączył film, na którym widać, jak wzdłuż drogi maszeruje grupa kilkuset osób z bagażami.
Powiązany Artykuł
"Granica Polski jest świętością". Premier zwołuje posiedzenie sztabu kryzysowego
Marcin Piasecki podkreślał, że sytuacja na granicy z Białorusią nie ma precedensu. - Mieliśmy wydarzenia sprzed kilku lat, gdy do Europy przybyła duża grupa migrantów, ale to sytuacja nieco innego typu, nie miało to charakteru prowokacji ze strony innego państwa, w tym przypadku Białorusi. Bardzo ciężko przewidzieć, jak ta sytuacja może się rozwinąć - ocenił.
- Ciężko przewidywać, czy Łukaszence jest na rękę rozlew krwi, na pewno jest dla niego korzystna eskalacja sytuacji na granicy i wymuszenie, nie tyle na Polsce, ile na Unii Europejskiej kwestii związanych z sankcjami wobec reżimu. Łukaszence pospołu z Rosją zależy na destabilizacji sytuacji i w Polsce, i całej UE - dodał.
Gość audycji stwierdził, że nie ma wątpliwości, że akcja jest koordynowana przez białoruski reżim. - To, co się działo na granicy, sprowadzanie pseudoturystów, przewożenie ich do polskiej granicy i próby wypychania na stronę polską były prowokacyjnymi działaniami Białorusi - powiedział i zaznaczył, że pozostaje otwarta kwestia, czy prezydent Białorusi w dalszym ciągu kontroluje sytuację.
REKLAMA
Posłuchaj
W poniedziałek rano media niezależne publikują nagrania z mediów społecznościowych, na których widać setki migrantów z plecakami i śpiworami, którzy szosą idą w kierunku przejścia granicznego z Polską Kuźnica Białostocka-Bruzgi. Ludziom tym towarzyszą uzbrojeni ludzie w mundurach. Na innych nagraniach w internecie migranci są już obok parkingu przed przejściem granicznym w Bruzgach po stronie białoruskiej. Obok tłumu widać uzbrojonych ludzi z psami.
Białoruś odrzuca przy tym wszelkie oskarżenia o organizowanie napływu nielegalnych migrantów do graniczących z nią krajów UE. Według oficjalnej narracji białoruskich władz obywatele krajów Bliskiego Wschodu, którzy w ostatnich miesiącach masowo przylatują na Białoruś, by później nielegalnie przekroczyć granicę z UE, to "turyści, którzy w kraju przebywają legalnie".
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
REKLAMA
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Gość: Marcin Piasecki
Data emisji: 8.11.2021
Godzina emisji: 11.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA