"PiS przez wiele lat budowało swoją wiarygodność". Dr Anusz o notowaniach partii rządzącej
- W tej chwili mamy do czynienia z inflacją. Można dyskutować na wielu płaszczyznach, jak dalece ta drożyzna w niektórych wymiarach jest związana z czynnikami zewnętrznymi, sytuacją pandemii, a jak bardzo z polityką rządu i Narodowego Banku Polskiego - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Anusz politolog i historyk.
2021-11-30, 15:26
Tematem audycji był spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości w ostatnim sondażu, który mówi, że na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 39 procent badanych, czyli o 2 punkty procentowe mniej względem poprzedniego sondażu. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska. Na to ugrupowanie zagłosowałoby 25 proc. ankietowanych, czyli o 2 pkt proc. więcej.
- Kluczowym czynnikiem jest kwestia inflacji i sytuacji ekonomicznej. Prawo i Sprawiedliwość przez wiele lat budowało swoją wiarygodność. Od 2015 roku robiło to na kwestiach polityki społecznej i na transferach socjalnych takich, jak: program 500+, trzynasta i czternasta emerytura, program dla dzieci i młodzieży, czyli dodatki przed rokiem szkolnym - tłumaczył Andrzej Anusz.
Dodał, że "jest to bardzo rozbudowany program, który był fenomenem, a nawet ewenementem po 1989 roku w Polsce". - To był pierwszy program, gdzie Polscy coś dostali od państwa. Zawsze była filozofia zaciskamy paska i budowania gospodarki rynkowej, czyli każdy musi myśleć o sobie. To zostało zmienione i Polscy poczuli dobrodziejstwa z tym związane. PiS był wiarygodny - zaznaczył politolog.
Inflacja
- W tej chwili mamy do czynienia z inflacją. Można dyskutować na wielu płaszczyznach, jak dalece ta drożyzna w niektórych wymiarach jest związana z czynnikami zewnętrznymi, z sytuacją pandemii, a jak bardzo z polityką rządu i Narodowego Banku Polskiego - mówił gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Doktor Andrzej Anusz zauważył, że ta sytuacja trwa już od kilku miesięcy i nadal się przedłuża. Dodał, że na razie dotychczasowi wyborcy PiS nie byliby gotowi głosować na inną partię czy ugrupowanie opozycyjne. Jednak zaniepokojeni sytuacją w rozmowie z ankieterem wstrzymują swoje poparcie. Tym samym zwiększając grupę tych, którzy mówią - "trudno powiedzieć, jeszcze nie wiem, na kogo będę głosował". - Stąd w moim przekonaniu głównie oznacza to sondażową zadyszkę Prawa i Sprawiedliwości. Jednak gdyby nie było kryzysu na granicy, to być może spadek sondażowy byłby większy - zaznaczył dr Andrzej Anusz.
- "Mają cel marketingowy". Prof. Jabłoński o sondażach wyborczych
- Tarcza antyinflacyjna. Premier: obniżamy akcyzę na paliwo i energię, będzie dodatek osłonowy
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: dr Andrzej Anusz (politolog, historyk, Instytut Piłsudskiego)
Data emisji: 30.11.2021
Godzina emisji: 15.09
nj
REKLAMA
REKLAMA