"Będą pojawiać się kolejne prowokacje". Kacewicz o chaosie informacyjnym ws. Ukrainy
- Obecny chaos informacyjny to efekt zbiegających się dwóch narracji - amerykańskiej i rosyjskiej, które próbują się nawzajem oszukać - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Kacewicz z telewizji Biełsat.
2022-02-17, 15:00
Firma Maxar przedstawiła zdjęcia satelitarne mostu na Prypeci, który znajduje się po białoruskiej stronie zaledwie 6 km od granicy z Ukrainą. Eksperci alarmują, że ta konstrukcja może mieć kluczowe znaczenie w kontekście ewentualnej rosyjskiej inwazji.
CNN podaje, że instalacja została uwieczniona po raz pierwszy we wtorek, co - jak czytamy - może udowadniać, iż Rosja nie dąży do deeskalacji, tylko nadal rozwija swoją militarną infrastrukturę. Oprócz mostu inne zdjęcia ukazują także opancerzone pojazdy oraz sprzęt wojskowy na stacji kolejowej i poligonie w Brześciu. Ponadto informują o sprzęcie w bazie lotniczej Zyabrovka na Białorusi. Porównując wcześniejsze kadry, widać, że pojawiły się m.in. nowe śmigłowce szturmowe. Z ostatnich szacunkowych danych wynika, że wzdłuż granic z Ukrainą stacjonuje ok. 180 tys. rosyjskich żołnierzy, w tym ok. 30 tys. od strony Białorusi.
Amerykański sekretarz obrony poinformował, że część rosyjskich wojsk zbliża się jeszcze bardziej do granicy z Ukrainą. Gromadzone są zapasy krwi.
Wojna informacyjna wokół Ukrainy
- Obecny chaos informacyjny to efekt zbiegających się dwóch narracji, które próbują się nawzajem oszukać - podkreślił Michał Kacewicz. Wymienił informacje podawane przez Amerykanów, że "od początku eskalacja napięcia polegała na tym, żeby ujawniać to, co robią Rosjanie". - W pewnym momencie widać było, że Rosję zaczęło to trochę irytować - Kreml zaczął dość intensywnie zaprzeczać, a potem kpić z narracji amerykańskiej. Pojawiły się sugestie, że Ukraina powinna sporządzić kalendarz dat rosyjskiego ataku - tłumaczył dziennikarz.
REKLAMA
Gość audycji jako kolejny przykład tych nieścisłości przedstawił niedawną sytuację, w której Rosjanie zaczęli mówić o wycofywaniu jednostek do garnizonów macierzystych i deeskalacji, a Amerykanie przedstawili zdjęcia satelitarne, z których wynikało, że można mówić raczej o rotacji wojsk.
Dziennikarz podkreślił, że takie działania mają wiele celów m.in. wywołanie napięcia społecznego. - Jeśli chodzi o ukraińskich polityków, to celem jest przymuszenie ich do zgody na porozumienia mińskie - zauważył Kacewicz i dodał, że oznaczałoby to m.in. przejęcie przez Rosję kontroli nad Donbasem jako autonomicznym regionem.
Przestrzegał także, że będą się pojawiać prowokacje jak np. informacje, w których niesłusznie oskarżano siły ukraińskie o atak na przedszkole, które miało rzekomo znajdować się po stronie samozwańczych republik.
- Ogromne kolejki przed towarowym przejściem granicznym z Białorusią. Trzeba czekać 6 godzin
- Siły prorosyjskie zaatakowały ukraińską wioskę. Pociski artyleryjskie trafiły w przedszkole
- Tajemniczy most na Prypeci tuż przy granicy z Ukrainą. Nowe alarmujące zdjęcia satelitarne
Wsparcie ze strony Białorusi
W audycji poruszono również temat ewentualnego udziału Białorusi w inwazji na Ukrainę.
Dziennikarz Biełsatu przybliżył obecną atmosferę panującą w białoruskim społeczeństwie. - Zdolność do protestów jest coraz bardziej ograniczona przez brutalną przemoc. Mnóstwo ludzi jest w więzieniach. Społeczeństwo jest spacyfikowane. Kwitnie na ogromną skalę donosicielstwo - podsumował Kacewicz.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadził: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: Michał Kacewicz (Biełsat TV)
Data emisji: 17.02.2022
Godzina emisji: 14.09
st
REKLAMA
REKLAMA