"Prędzej wszyscy poginiemy, niż skapitulujemy". Ks. Kłak z Charkowa o sytuacji na Ukrainie
- Pomimo trzech tygodni wojny Ukraina funkcjonuje normalnie. Nie jest wykluczone jednak, że propaganda rosyjska przedstawia nasz kraj inaczej - mówił w Polskim Radiu 24 ks. Anatolij Kłak, proboszcz parafii w Charkowie.
2022-03-18, 10:00
Przypomniał, że rosyjskie wojska ostrzelały znajdujący się na północnym wschodzie Charkowa targ Barabaszowo. Wybuchł pożar, kłęby czarnego dymu były widoczne z odległości kilkunastu kilometrów.
"Żadnej kapitulacji nie będzie"
Liczący aż 75 hektarów targ Baraboszowo to największy w tej części Europy bazar z odzieżą i artykułami przemysłowymi. Z powodu znajdujących się tam materiałów łatwopalnych po ostrzelaniu szybko wybuchł gigantyczny pożar.
- Nigdy nie jesteśmy niczego pewni, ale na szczęście nie ma już samolotów. Pod Charkowem mamy kaplicę, tam nad ranem rozwalono szkołę, gdzie mieścił się sztab samoobrony, zginęło pół tysiąca osób i było to niedaleko kaplicy - wyjaśnił ks. Anatolij Kłak.
REKLAMA
Dodał, że Ukraina funkcjonuje normalnie pomimo trzech tygodni wojny, nie jest wykluczone jednak, że propaganda przedstawia ten kraj inaczej. Zauważył, że sam jest dumny z postawy prezydenta Ukrainy, który także jako człowiek jest na swoim miejscu. - Żadnej kapitulacji Ukrainy nie będzie, prędzej poginiemy wszyscy - dodał ksiądz.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: ks. Anatolij Kłak, proboszcz parafii w Charkowie
Data emisji: 18:03.2022
Godzina: 07:26
REKLAMA
REKLAMA