Wspólna lista wyborcza opozycji? Dr Kawęcki: upór Donalda Tuska jest nieracjonalny
- Pamiętamy wypowiedzi polityków PO, że z chwilą powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki oczekują notowań sięgających 30 proc. Mamy notowania poniżej tych oczekiwań, trudno liczyć partii na możliwość poprawy tego wyniku, na pewno jest to duży zawód - mówił w Polskim Radiu 24 Dr Krzysztof Kawęcki, politolog.
2022-05-17, 14:55
Lider PO Donald Tusk po raz kolejny zaapelował w poniedziałek o zjednoczenie opozycji, przekonując, że jedna lista wyborcza to gwarancja wygranej. Politycy PSL i Polski 2050 uważają, że lepszym rozwiązaniem byłyby stworzenie dwóch list; Lewica na razie nie wyklucza żadnego wariantu wyborczego.
Dr Krzysztof Kawęcki przypominał, że Donald Tusk pojawił się w polskiej polityce z planem startu opozycji z jednej listy wyborczej. - Takie były nadzieje i oczekiwania, jednak oznaczałoby to dominację PO, czego niektóre ugrupowania opozycyjne już doświadczały w przeszłości z nie najlepszym skutkiem, jak PSL - zaznaczył.
- Donald Tusk nie chce przyjąć do wiadomości, że plan jednej listy wyborczej opozycji jest po prostu nierealny. Ma tu rację Władysław Kosiniak-Kamysz, że bardziej racjonalne jest pójście opozycji odrębnie, w dwóch czy trzech blokach. Sprawa jest chyba przesądzona, upór Donalda Tuska jest nieracjonalny i mało zrozumiały - dodał.
Gość audycji zwracał uwagę, że Rafał Trzaskowski jest zagrożeniem dla Donalda Tuska. - To także inna koncepcja funkcjonowania PO. Trzaskowski lepiej odczytywał rzeczywistość i kondycję PO, stąd nie ona miała być głównym czynnikiem jednoczącym opozycję. Projekt, który realizował, opierał się m.in. na samorządach. Tymczasem Donald Tusk wierzy w koncepcję, że to Platforma będzie czynnikiem dominującym w kręgach opozycji, to będzie instrument, który doprowadzi do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych. Konsekwencje będą takie, że o ile Trzaskowski nie prześpi pewnego momentu, może stać się liderem tego środowiska, a ma daleko idące ambicje - stwierdził dr Krzysztof Kawęcki.
REKLAMA
Posłuchaj
Z opublikowanego w zeszłym tygodniu sondażu Ipsos dla portalu oko.press wynika, że gdyby cała prodemokratyczna opozycja pięciu partii (KO, PSL, Lewicy, Polski 2050 i Porozumienia Jarosława Gowina) utworzyła jedną listę, to taka koalicja zdobyłaby 50 proc. głosów. Na listę taką głosowałoby ponad 90 proc. wyborców KO, Polski 2050 i Lewicy. PiS przy takim wariancie mógłby liczyć natomiast na 30 proc.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: dr Krzysztof Kawęcki
Data emisji: 17.05.2022
Godzina emisji: 13.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA