Dramatyczna sytuacja na południu Polski. Rzecznik RCB: największym zagrożeniem jest brak chęci ewakuacji
- Bardzo często zdarza się tak, że służby mówią, że konieczna jest ewakuacja, a mieszkańcy nie chcą się temu podporządkować. Jest to pierwsze narażenie swojego życia, po drugie sypanie piasku w tryby maszyny pomocowej. Nie sprzeciwiamy się temu, podporządkujmy się poleceniom służb - mówił w Polskim Radiu 24 rzecznik RCB. O sytuacji na południu Polski mówili także: hydrolog dr Maksym Łaszewski i inż. Damian Pruchnik, technik pożarnictwa.
2024-09-15, 10:48
Woda zalewa Głuchołazy oraz Kłodzko, a Lądek-Zdrój został odcięty od komunikacji drogowej. W Kotlinie Kłodzkiej trwają ewakuacje. Bez prądu jest tam prawie 20 tysięcy osób. W Raciborzu przygotowywane jest zalanie zbiornika przeciwpowodziowego na Odrze. Najgorsza sytuacja na zbiornikach panuje na Opolszczyźnie - chodzi o Jarnałtówek i Jezioro Nyskie. Mieszkańcy Nysy obawiają się zalania miasta.
Piotr Błaszczyk zwracał uwagę na konieczność reagowania na polecenia służb, jak stwierdził, największym zagrożeniem jest brak chęci ewakuacji przez mieszkańców, co poważnie utrudnia akcję ratowniczą. Rzecznik relacjonował także działania podejmowane w rejonach dotkniętych zagrożeniem. - Opieramy się o informacje lokalne, samorządowcy najlepiej wiedzą, gdzie ta pomoc jest niezbędna, patrolują też zagrożone miejsca. Siły i środki są z centrum i północy kraju przerzucane na południe i w miarę możliwości i potrzeb na bieżąco uzupełniane - zapewniał.
Posłuchaj
"Nie ryzykujmy"
Inż. Damian Pruchnik zaznaczył, że sytuacja jest cały czas bardzo poważna. - W dalszym ciągu najgorsza sytuacja jest w Kotlinie Kłodzkiej i na południu Opolszczyzny. O północy stan alarmowy przekroczony był w ponad 70 miejscach, natomiast stan ostrzegawczy zanotowano w ponad 40 stacjach, to bardzo dużo - zauważył.
Gość audycji również apelował o rozwagę w tak niebezpiecznych warunkach. - Mają miejsce niebezpieczne sytuacje, w Dzierżysławice obok Nysy ratownicy interweniowali do samochodu porwanego przez nurt, w którym była uwięziona rodzina z dziećmi. Jeżeli widzimy, że rzeka występuje ze swojego koryta, płynie przez ulicę, mamy do czynienia z bardzo silnym nurtem, to zawróćmy ten samochód, nie ryzykujmy przejeżdżania, może to doprowadzić do nieszczęśliwej sytuacji - podkreślał.
REKLAMA
Posłuchaj
Niż genueński w nietypowym momencie
Dr Maksym Łaszewski zwracał uwagę, że moment wystąpienia niżu genueńskiego, którego mechanizm powstawania jest znany od lat, jest nietypowy. - W latach ubiegłych, także w 1997 r, pojawił się na przełomie czerwca i lipca. Fakt, ze pojawił się teraz we wrześniu, jest bardzo niekorzystny. Wcześniej mieliśmy długotrwałą falę upałów w całej Europie. Morze Śródziemne, nad którym formują się niże genueńskie (…) osiągnęło rekordowe wartości temperatury, co wzmagało parowanie i dostarczyło duże ilości pary wodnej do tego układu, spowodowało bardzo intensywne opady deszczu, które lokalnie przekraczają 400 l/m2, to jest połowa rocznej normy - zauważył, i ostrzegał, że w związku ze spodziewanymi opadami w rejonie Kotliny Kłodzkiej i Głubczyc, sytuacja może się jeszcze zmienić na niekorzyść.
Posłuchaj
Jedna osoba utonęła w powiecie kłodzkim. To pierwszy potwierdzony zgon, od kiedy na południu Polski pojawiło się zagrożenie powodziowe. Obecnie najtrudniejsza jest sytuacja w powiecie kłodzkim na Dolnym Śląsku i Głuchołazach na Opolszczyźnie.
Wspólne specjalne "Raporty powodziowe" Polskiego Radia na trzech antenach: Jedynki, Trójki i Polskiego Radia 24 w niedzielę w godz. 12-14, 16-18 i 21-23.
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Ewa Wasążnik
Gość: Piotr Błaszczyk (rzecznik RCB), dr Maksym Łaszewski (Zakład Hydrologii, Uniwersytet Warszawski), inż. Damian Pruchnik, dowódca Sekcji w Lotniskowej Straży Pożarnej we Wrocławiu
Data emisji: 15.09.2024
Godzina emisji: 08.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA