Czekają nas coraz większe powodzie i susze? "Polska potrzebuje strategii"
- Zmiany klimatu będą postępowały. Intensywne opady będą coraz silniejsze. Nie możemy polegać jedynie na dużych zbiornikach retencyjnych albo regulowaniu rzek. Trzeba stosować rozwiązania oparte na naturze. Potrzebujemy w Polsce strategii adaptacyjnej do zmian klimatu - podkreśla w Polskim Radiu 24 Anna Frączyk, prawniczka w Programie Ochrony Konkurencji i Pomocy Publicznej ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
2024-10-01, 16:10
Zmiana klimatu, zdaniem części naukowców, wynika głównie z działalności człowieka, w tym z emisji gazów cieplarnianych. Przejawia się to m.in. w rosnących temperaturach, które prowadzą do topnienia lodowców, podnoszenia poziomu mórz, a także bardziej ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak długotrwałe okresy suszy oraz intensywne opady powodujące powodzie.
Te zjawiska mają poważne konsekwencje na całym świecie. Dochodzi m.in. do zniszczenia infrastruktury, utraty plonów i migracji ludności.
We wrześniu południowa Polska, zwłaszcza Dolny Śląsk i Opolszczyzna, doświadczyła intensywnych powodzi. Najbardziej ucierpiały rejony Kotliny Kłodzkiej, w tym Kłodzko, Lądek-Zdrój oraz Nysa, gdzie rzeki przekroczyły rekordowe poziomy wody.
Żywioł zalał domy, drogi i infrastrukturę i spowodował ogromne zniszczenia. Zbiorniki retencyjne, takie jak Racibórz Dolny, pomogły jednak zapobiec jeszcze większym katastrofom, chroniąc m.in. Wrocław przed zalaniem.
REKLAMA
Posłuchaj
Według rozmówczyni Polskiego Radia 24 zjawiska pogodowe w naszym kraju mają charakter ekstremalny. - Z jednej strony cieszymy się wzrostem temperatury, bo każdy z nas podczas wakacji chce się cieszyć piękną pogodą, słońcem, ciepłą wodą. Niestety to, co się dzieje, ma również ciemną stronę. Wzrosty temperatur, których doświadczamy, są wręcz ekstremalne. Każdy z nas przekonuje się, że ziemia wokół nas wysycha. A kiedy zaczyna padać deszcz, to już nie mówimy o spokojnym deszczu, który pada przez cały dzień i wsiąka w ziemię, ale zazwyczaj jest to gwałtowna ulewa, która po prostu zatapia nam miasto. Zresztą mieliśmy z tym do czynienia kilka tygodni temu w Warszawie - mówi Anna Frączyk.
Zmiany klimatu. "Potrzebujemy dużej, krajowej strategii"
Jej zdaniem "znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że musimy dostosować się do tego, co się wokół nas dzieje". - Dlatego potrzebujemy w Polsce strategii adaptacyjnej do zmian klimatu. Taki dokument już w marcu znalazł się w polskim Sejmie. Niestety cały czas czekamy na jego pierwsze czytanie. Zawiera on projekt przygotowania planów adaptacyjnych, czyli dostosowania naszej najbliższej rzeczywistości, naszego otoczenia do ekstremalnych zjawisk pogodowych w miastach do 20 tys. osób - podkreśla prawniczka.
Jak zaznacza, "już teraz widzimy, że plany adaptacyjne muszą być rozszerzone również na obszary wiejskie". - Tak naprawdę potrzebujemy dużej, krajowej strategii, która będzie wspierana przez lokalne plany - dodaje.
- Tu może nam pomóc przyroda. Przykładem może być renaturyzacja rzek. Dzięki temu, że zostanie im przywrócony naturalny bieg, woda będzie spływała wolniej, będzie się rozlewała gdzieś po bokach i dzięki temu nie zaleje naszych miast - mówi Anna Frączyk.
REKLAMA
Zaznacza również, że zmiany klimatu będą postępowały. - Intensywne opady będą coraz silniejsze. Nie możemy polegać jedynie na rozwiązaniach w postaci dużych zbiorników retencyjnych albo regulowania rzek. Trzeba stosować rozwiązania oparte na naturze. Powinniśmy zmienić podejście do gospodarki leśnej, szczególnie na obszarach górskich. Lasy oraz tereny podmokłe działają jak gąbki, zatrzymują wodę. Dzieje się to z korzyścią dla środowiska lokalnego - podkreśla rozmówczyni Polskiego Radia 24.
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Ewa Wasążnik
Gość: Anna Frączyk
Data emisji: 1.10.2024
Godzina emisji: 14.33
bartos/kmp
REKLAMA
REKLAMA