W ubiegłym roku w ten symboliczny sposób sprzeciwiono się niewykonaniu wyroku przez niemiecką telewizję ZDF, która nie przeprosiła byłego więźnia Auschwitz Karola Tendery za użycie fałszywego określenia o "polskich obozach śmierci". Rok temu z Wrocławia do Niemiec, Belgii i Wielkiej Brytanii wyruszył samochód z przyczepą, na której zawieszono bilbord z napisem po angielsku "Obozy śmierci były niemieckie nazistowskie. ZDF, przeproście!".
- W Stanach Zjednoczonych chcemy skupić się na pozytywnym przekazie o polskiej historii - powiedział Polskiemu Radiu 24 Kamil Rybikowski, jeden z organizatorów akcji autobusu-muzeum. Jak tłumaczył, wewnątrz specjalnego pojazdu znalazłyby się zarówno prawdziwe rekwizyty, jak i materiały multimedialne. - Byłyby tam informacje o polskich bohaterach - Witoldzie Pileckim, Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, Janie Karskim. Będziemy także rozdawać anglojęzyczne wersje Raportów Witolda Pileckiego. Byłaby to taka pigułka informacji o tym, jak wyglądała Polska za okupacji niemieckiej - mówił jeden z organizatorów akcji "German Death Camps".
Kamil Rybikowski wyjaśniał w PR24 również, dlaczego celem autobusu-muzeum miałyby być Stany Zjednoczone. -Jest to bardzo ważny, opiniotwórczy kraj. Także tam dochodzi do manipulacji, przekłamań, często wynikających z pewnej niewiedzy dotyczącej II wojny światowej. Szczególnie jest to widoczne w ośrodkach akademickich, gdzie ta polska narracja historyczna jest niesłyszana w dostateczny sposób. Stąd też chcielibyśmy podążyć drogą ośrodków akademickich - powiedział Kamil Rybikowski.
Organizatorzy akcji zbierają przez internet środki na sfinansowanie swojego pomysłu. Wsparcie inicjatywy materiałami edukacyjnymi zadeklarował już Instytut Pamięci Narodowej. Są też prowadzone rozmowy z innymi partnerami prywatnymi oraz państwowymi.
Polskie Radio 24, IAR
__________________
Data emisji: 10.02.18
Godzina emisji: 7.22