Dr Szymanowski: Węgrzy rozumieją, że nie mają interesu w osłabianiu V4

2022-04-03, 11:12

Dr Szymanowski: Węgrzy rozumieją, że nie mają interesu w osłabianiu V4
W ocenie gościa Polskiego Radia 24, po wyborach, Węgrzy zaktywizują się w kwestiach współpracy wyszehradzkiej . Foto: Fotophoto/ Shutterstock

- Jestem przekonany, że po wyborach parlamentarnych na Węgrzech, Budapeszt bardzo mocno się zaktywizuje, również w kwestiach wyszehradzkich, Trójmorza, czy zacieśnienia współpracy między państwami, dla których losy wojny na Ukrainie są kluczowe - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu im. Felczaka. - Jesteśmy ostatni w kolejce - my, Węgrzy, Czesi i Słowacy - by starać się osłabić współpracę wyszehradzką. To zrozumiałe na Węgrzech - podkreślił.

Na Węgrzech rozpoczęły się wybory parlamentarne. Lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 6 i będą czynne do godz. 19. Sondaże wskazują na wygraną rządzącej koalicji konserwatywnego Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). W kampanii wyborczej dominował temat Ukrainy, ale nie brakowało też doniesień dotyczących Grupy Wyszehradzkiej. 30 marca w Budapeszcie miał odbyć się szczyt ministrów obrony państw V4, w którym nie wzięli jednak udziału szefowie MON z Polski i Czech. Postawę Węgier wobec wojny na Ukrainie krytykował także prezes PiS Jarosław Kaczyński. W rozmowie z Polskim Radiem stwierdził, że Warszawa "krytycznie" patrzy na decyzję Budapesztu.

"Węgrzy są przyzwyczajeni do krytyki"

- Te słowa przyjmowane są z entuzjazmem przez środowiska źle życzące rządowi Węgier i z mniejszym entuzjazmem przyjmowane przez rządzących - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Maciej Szymanowski, szef Instytutu im. Felczaka. Podkreślił, że nie przesądzałby o ich dużej roli. - To takie momenty pewnego wzmożenia - wskazał.

Jego zdaniem, węgierska prawica jest, podobnie jak Polska, niejednorodna. - To tylko nasze spojrzenie znad Wisły, że na Węgrzech rządzi jeden Fidesz. W tej partii są frakcje, a poza tym oni rządzą w koalicji. Pewnie więc różnie są te wypowiedzi przyjmowane przez różne kręgi w Fideszu. Węgrzy są przyzwyczajeni do krytyki. Są nieustannie krytykowani przez wiele stolic, osób. Krytyczne opinie w PE na temat węgierskich wyborów posypały się jeszcze zanim głosowanie ruszyło - wskazał.

Aktywizacja Budapesztu po wyborach

W ocenie gościa Polskiego Radia 24 szczyt ministrów obrony V4 odbędzie się po wyborach. - Na pewno ani Polska, ani Węgry, nie mają żadnego interesu - jesteśmy ostatni w kolejce, my, Węgrzy, Czesi i Słowacy - by starać się osłabić, zwłaszcza w tym czasie, współpracę wyszehradzką. To absolutnie zrozumiałe na Węgrzech - zaznaczył.

Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Grzybowskiego, decyzja o odwołaniu szczytu była kwestią tylko przedwyborczego terminu. Zgodził się, że w komentarzach dotyczących szczytu przebija się wątek ukraiński, jednak nie ma w tym nic dziwnego, bo to "to wyzwanie nr 1 dla naszego regionu Europy, który ma ambicje i szczery zamiar nie stać się strefą buforową".

- Musimy zrobić wszystko, żeby do takiej sytuacji nie doszło, każde z tych państw to robi. Jestem przekonany, że po tym, jak zakończą wybory parlamentarne na Węgrzech, to Budapeszt bardzo mocno się zaktywizuje, również w kwestiach wyszehradzkich, Trójmorza, czy zacieśnienia współpracy między państwami, dla których losy wojny są kluczowe - wskazał dr Maciej Szymanowski.

Posłuchaj

Dr Maciej Szymanowski o zaangażowaniu Węgier w prace Grupy Wyszehradzkiej ("Temat dnia/ Gość PR24") 23:38
+
Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

Czytaj także:

***

Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"

Prowadzący: Krzysztof Grzybowski

Gość: dr Maciej Szymanowski (dyrektor Instytutu im. Felczaka)

Data emisji: 3.04.2022

Godzina emisji: 10.06


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej