Reparacje od Niemiec. Karnowski: prezes PiS zaakcentował kwestię równości

- Często cieszymy się, że ambasador Niemiec w Polsce w czasie rocznic wyraża skruchę, czy opuszcza flagę do połowy masztu, ale to wszystko jest na rynek krajowy - powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Karnowski z tygodnika "Sieci" komentując wystąpienie prezesa PiS. - Dyplomacja niemiecka i państwo niemieckie nie mówi o zbrodniach na Polakach w swojej codziennej aktywności, musimy walczyć o zmianę tego - zaznaczył.

2022-07-23, 17:35

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że na podstawie porozumień z 1952 roku Niemcy wypłaciły odszkodowania wojenne 70 państwom, ale nie Polsce. Dodał, że wiele z tych państw nie wysłało na front ani jednego żołnierza, dlatego rząd będzie domagał się odszkodowania od Berlina. Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Kórnika w województwie wielkopolskim podkreślił, że podczas wojny na terytorium Polski wymordowano, w tym spalono żywcem, około 200 tysięcy mieszkańców wsi.

Reparacje jak norweski fundusz

- Nowością była zapowiedź, że ewentualne roszczenia byłyby wypłacane w ratach przez wiele lat - powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Karnowski z tygodnika "Sieci". - Nie chodzi o jakiś "deszcz pieniędzy", jakiego to określenia użył Jarosław Kaczyński, ale o kwoty, które cyklicznie by do Polski spływały i które można by przeznaczyć - to mówię od siebie - na utworzenie funduszu, jaki ma Norwegia z dochodów z ropy - wskazał publicysta.

Gość "Tematu dnia" podkreślił, że pieniądze ze sprzedaży ropy naftowej przez Norwegię nie są "przejadane", tylko akumulowane i inwestowane na rzecz interesu przyszłych pokoleń Norwegów. - To jest kapitał wspólnoty norweskiej i być może można te pieniądze w taki sposób wykorzystać - wskazał.

Wątek równości w kontekście odszkodowań

Publicysta "Sieci" zwrócił także uwagę, że Jarosław Kaczyński zaakcentował kwestię równości w kontekście wypłaty Polsce reparacji wojennych przez Niemcy. - Jeżeli my uznamy, że płaci się za zbrodnie popełnione na innych narodach, a nie płaci się za zbrodnie popełnione na Polakach, to podświadomie przyznajemy, że mamy niższy status. To jest też kwestia bicia się o równy status między narodami, że nie może być tak, że innym za mniejsze zbrodnie się wypłaca, a nam się nie wypłaca. To ciekawa myśl - stwierdził Jacek Karnowski.

REKLAMA

W jego ocenie "musimy naszą prawdę mówić". - Często cieszymy się, że ambasador Niemiec w Polsce w czasie rocznic wyraża skruchę, czy opuszcza flagę do połowy masztu, ale to wszystko jest na rynek krajowy. Dyplomacja niemiecka i państwo niemieckie nie mówi o zbrodniach na Polakach w swojej codziennej aktywności [...] Musimy walczyć o zmianę tego - podkreślił Jacek Karnowski.