Wojna na Ukrainie. Cielma: wygląda na to, że Rosjanie będą chcieli bronić Chersonia

- W wojnie na Ukrainie żadna ze stron nie szuka rozwiązania politycznego, raczej jest stawianie na rozwiązania militarne - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Cielma, "Nowa Technika Wojskowa".

2022-11-04, 13:45

Wciąż nie jest jasne, czy Rosja chce stoczyć bitwę o okupowany Chersoń na południu Ukrainy. Najwyraźniejszym wskaźnikiem jej zamiarów będzie ewentualne wycofanie na drugi brzeg Dniepru oddziałów powietrznodesantowych – ocenia Instytut Badań nad Wojną (ISW). Amerykański think tank zauważa, że jednocześnie jednak Rosjanie tworzą pozycje obronne na północny zachód od Chersonia i kierują tam dodatkowe zmobilizowane oddziały.

- Wszyscy czekamy na moment przesilenia, na pewno strona ukraińska ma przewagę pod względem siły ognia, uzyskania zdolności do uszkodzenia i przerwania łańcucha logistycznego, jakiego wojska rosyjskie potrzebują, by utrzymywać się po zachodniej stronie Dniepru, na jednym z obiektów miała nawet zniknąć rosyjska flaga. Wygląda na to, że Rosjanie jednak będą chcieli bronić tego terenu, ale mają trudną sytuację - powiedział Mariusz Cielma.

"Rosjanie ofensywni w części Donbasu"

Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje UE i NATO.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie niszczą zabytki i dzieła sztuki

Gość PR24 dodał, że strona ukraińska cały czas liczy na dokonanie przełomu i kolejne zdobycze terytorialne, pewne na to szanse oprócz Chersonia, Ukraińcy mają także w rejonie obwodu ługańskiego, gdzie próbują w niektórych miejscach przerwać budowane przez Rosjan także dzięki rezerwistom, mobilizowanym żołnierzom linie obrony. Rosjanie są ofensywni w jednym miejscu, to środkowa część Donbasu, w rejonie miasta Bachmut, gdzie działała Grupa Wagnera.

REKLAMA