"Jakim prawem" o przedwojennym porządku prawnym
Niektóre obowiązujące do dziś akty prawne pochodzą jeszcze z czasów przedwojennych. – Jeśli instytucje trwają długo i nikt przeciwko nim nie walczy to znaczy, że są sprawdzone i to jest benchmark dobrze rozwiniętego państwa – mówił w audycji "Jakim prawem” Piotr Gursztyn, historyk i publicysta.
2018-10-20, 16:10
Posłuchaj
Piotr Gursztyn tłumaczył, że nie ma nic złego w tym, że pewne normy czy akty prawne obowiązują przez wiele lat. – Śmiejemy się czasami z południowoamerykańskich republik, że w swoich dziejach miały więcej konstytucji niż lat niepodległości i pokazujemy na Stany Zjednoczone, gdzie cały czas obowiązuje ta sama konstytucja, oczywiście z poprawkami, ale ciągle jest tym samym aktem prawnym – mówił Piotr Gursztyn. – Z jednej strony świat chaosu, a z drugiej świat przewidywalnego i akceptowalnego przez społeczeństwo ładu. To jest dowód, że te ustawy były dobre – dodał historyk i publicysta.
Piotr Gursztyn przypomniał, że w pewnych regionach przedwojennej Polski możliwe było uzyskanie rozwodu cywilnego np. w województwach zachodnich, gdzie obowiązywało poniemieckie ustawodawstwo, a inaczej było na wschodzie, tam sądownictwo cywilne w zakresie prawa rodzinnego scedowano na związki wyznaniowe. – Józef Piłsudski nie mógł otrzymać rozwodu i udał się do zboru kalwińskiego w Łomży. To było jeszcze zanim został marszałkiem – przypomniał gość Polskiego Radia 24.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiał Artur Wdowczyk.
Polskie Radio 24
------------------------
Data emisji: 20.10.2018
Godzina emisji: 14.37