Orzeł czy Reszka. Polski dwugłos na COP24
- Polski rząd ma bardzo duże poczucie humoru - ocenił w audycji Orzeł czy Reszka Marcin Roszkowski z Instytutu Jagiellońskiego. Ekspert ds. energetyki mówił w Polskim Radiu 24 o działaniach polskich władz na odbywającym się w Katowicach szczycie klimatycznym ONZ.
2018-12-11, 20:31
Posłuchaj
Jak wskazywał na naszej antenie Marcin Roszkowski, przekaz Warszawy, w kontekście przeciwdziałania negatywnym zmianom klimatycznym, jest niejednoznaczny. - Szczyt odbywa się w Katowicach, które są kolebką polskiego wydobycia węgla kamiennego. Po drugie, jest zimno i jest smog. To jeden element - mówił gość Polskiego Radia 24.
- Dodatkowo, mamy dwa głosy. Pierwszy jest wyrażany przez Michała Kurtykę, wiceministra środowiska, który jest też prezydentem COP24 i mówi rzeczy, które wszyscy delegaci chcieliby usłyszeć: że jest źle, klimat się zmienia, a zjawiska pogodowe są coraz bardziej drastyczne. Z drugiej strony, rząd przyjeżdża na COP24, ale także na Barbórkę. Prezydent mówi też, że mamy jeszcze zapasy węgla na dwieście lat - podkreślał Marcin Roszkowski.
Szczyt klimatyczny ONZ w Katowicach rozpoczął się 2 grudnia i potrwa do 14 grudnia. Podczas szczytu ma zostać przyjęta mapa drogowa realizacji Porozumienia paryskiego, czyli pierwszej w pełni globalnej umowy na rzecz klimatu.
W 2015 roku w stolicy Francji państwa zobowiązały się, że podejmą działania na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie dwóch stopni Celsjusza - a w razie możliwości jedynie 1,5 stopnia Celsjusza - powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej. Porozumienie nie mówi o redukcji emisji CO2 jako jedynym sposobie przeciwdziałania zmianom klimatu. Wskazuje również na pochłanianie dwutlenku węgla i wykorzystaniu go np. do poprawy jakości gleb, lasów.
Polska, realizując projekty zmierzające do redukcji emisji CO2, jednocześnie chce nadal w kolejnych dekadach korzystać w znacznej mierze z energetyki opartej na węglu - choć udział tego surowca w miksie energetycznym będzie się stopniowo zmniejszał, jeszcze w 2030 roku ma wynosić 60 procent. W 2040 roku węgiel w rodzimej energetyce ma odpowiadać już za poniżej 30 procent wytwarzanej energii. Projekt Polityki Energetycznej do 2040 roku uwzględnia też wdrożenie w Polsce energetyki jądrowej.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Józef Orzeł.
Polskie Radio 24/PAP/zz
--------------------------