"Orzeł czy reszka". Kulisy programu "Pytanie na Śniadanie"

2019-12-17, 20:40

"Orzeł czy reszka". Kulisy programu "Pytanie na Śniadanie"
Siedziba TVP. Foto: Shutterstock

- Staramy się być pożyteczni. Mamy misję edukacyjną a nie publicystyczną. Poza sporem politycznym istnieje inny świat - powiedziała w Polskim Radiu 24 Aleksandra Zawłocka, producent "Pytania na śniadanie" w TVP2.

Posłuchaj

Aleksandra Zawłocka: połowa naszych odbiorców to ludzie, którzy mieszkają na wsi
+
Dodaj do playlisty

- "Pytanie na śniadanie" to program, który odpowiada na pytania czego najbardziej sobie w życiu życzymy. Od jesieni program jest od godz. 7.15, co się ludziom bardzo spodobało. Średnio mamy 400-500 tys. widzów. Jest to długa audycja, która trwa 4 godziny. Nasi mistrzowie kuchni pokazują jak w 4 minuty można zrobić pyszne śniadanie. Zapraszamy kucharzy, którzy u nas gotują i pokazują swoje pasje na oczach widzów. Codziennie jest to ktoś inny - tłumaczyła.

Wielość tematów

- W niedzielę mamy cykl "Śniadanie Świata". Zapraszamy gości, którzy bywali w świecie i robimy np. śniadania portugalskie, chińskie czy meksykańskie. Kiedy kończy się program, rozpoczyna się biesiada i kto będzie pierwszy, ten złapie najsmaczniejsze kąski - wyjawiła producent.

- Do stołu zapraszamy ekspertów z przeróżnych dziedzin. Widzowie oczekują przede wszystkim porad zdrowotnych, toteż mamy swoich zaprzyjaźnionych ekspertów, którzy mówią o tym jak się ustrzec różnych chorób, jak się leczyć czy diagnozować. Są też eksperci od dietetyki i dobrze jest mieć kogoś, kto wytłumaczy jak robić to racjonalnie - mówiła.

- Oprócz diet i zdrowia oczekiwane są także tematy związkowe, a więc małżeństwa, przyjaźnie, a także relacje pomiędzy rodzicami, dziećmi czy rodzeństwem. Do tych tematów zapraszamy gości, którzy są praktykami, a więc ci, którzy się właśnie żenią, albo mają za sobą wieloletni staż małżeństwa - przyznała Aleksandra Zawłocka.

Powiązany Artykuł

polska_pomaga1200.jpg
"Polska pomaga". Ruszyła świąteczna kampania Caritas i Telewizji Polskiej

"Stronimy od polityki"

- Milion widzów zebrało się do tematu jesiennych i zimowych psich spacerów. Ludzie kochają swoje zwierzęta i oczekują na porady także w tej dziedzinie. Mówimy m.in. o modzie dla psów i pokazujemy jak strzyżone są pudle. To może wydawać się zabawne, ale tego się oczekuje. "Kociarze" jeszcze bardziej kochają swoje zwierzęta niż właściciele psów i żywo komentują tematy związane z kotami - zwróciła uwagę.

- Połowa naszych odbiorców to ludzie, którzy mieszkają na wsi i często ciężką pracują przez cały dzień. Nasz program to dla nich jedyny moment, gdy mogą włączyć telewizję i trochę odpocząć. Bardzo cenię tę publiczność, która poświęca nam swój moment oddechu. Ta audycja towarzyszy także ludziom o poranku przy ich krzątaninie - dodała.

- Stronimy od polityki i nie mówimy o niej prawie w ogóle, choć siłą rzeczy przewija się w kwestiach społecznych lub w nowych zjawiskach ekonomicznych, które warto wyjaśnić. Po prostu staramy się być pożyteczni. Mamy misję edukacyjną a nie publicystyczną. Jeżeli zmienia się system podatkowy, informujemy o tym ludzi. Istnieje świat poza sporem politycznym - stwierdziła rozmówczyni.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: 

Prowadzący: Józef Orzeł
Gość: Aleksandra Zawłocka
Data emisji: 17.12.2019
Godzina emisji: 20.06

PR24/pkr

Polecane

Wróć do strony głównej