Afera SKOK Wołomin: straty przewyższą trzy miliardy zł?
- Po ujawnieniu kredytobiorców SKOK Wołomin okazało się, że klientami w niewielkiej części są oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych - mówił w audycji "Nisztor Pyta" Marcin Karliński ze Stowarzyszenia Wspierania Spółdzielczości Finansowej im. Św. Michała. Gościem Polskiego Radia 24 był również Witold Gadowski, który stwierdził, że są osoby w Polsce, biorące tzw. chwilówki i mogące ich nie spłacać.
2018-08-23, 21:42
Posłuchaj
Tematem audycji "Nisztor pyta" były afery ostatnich lat. Jedna z nich dotyczyła SKOK Wołomin. O tej sprawie mówili na antenie Polskiego Radia 24 dziennikarz śledczy Witold Gadowski i Marcin Karliński ze Stowarzyszenia Wspierania Spółdzielczości Finansowej im. Św. Michała.
- Suma strat jeśli chodzi o tę aferę stale rośnie. Chodzi o to, że kredyty, które nie zostały spłacone, są nadal oprocentowane. Nie ma chęci ze strony beneficjentów tych kredytów do spłaty. Ale jest jeszcze jedna ciekawa rzecz. Po ujawnieniu kredytobiorców okazało się, że klientami w niewielkiej części są oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych. Zasadniczo można powiedzieć, że są to dobrze usytuowane osoby, a kredyty wyłudzane były od początku funkcjonowania tej instytucji - powiedział Karliński.
Witold Gadowski stwierdził natomiast, że są osoby w Polsce, które biorą tzw. chwilówki i mogą ich nie spłacać, bo nikt ich nie ściga. - Taką postacią jest Tomasz Sz. przebywający obecnie w areszcie. W SKOK Wołomin wziął on około 700 tys. zł. Jego narzeczona natomiast 400 tys. zł. Ale nie miał postawionych zarzutów z tego tytlu. Zarzuty postawiono mu bowiem w związku z uczestnictwem w "gangu przebierańców" czyli podających się za pracowników służb i przez to wyłudzających pieniądze - przypomniał dziennikarz.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Piotr Nisztor.
PR24/kad
_________________
Data emisji: 23.08.18
Godzina emisji: 20:06
REKLAMA
REKLAMA