"Głębia Ostrości". Andrzej Jerzy Lech
Andrzej Jerzy Lech od ponad 30 lat pracuje i mieszka w New Jersey, w Stanach Zjednoczonych. Jest fotografem podróżującym, pracującym wyłącznie w czarno-białej technice klasycznej. - Fotografia to misterium - mówił o swojej pasji w audycji "Głębia Ostrości".
2019-11-05, 22:30
Posłuchaj
W latach 80. był członkiem grupy fotograficznej działającej przy Galerii Foto-Medium-Art we Wrocławiu. Jego projekty miały duży wpływ na kształtowanie się fotografii polskiej od lat 80. (tzw. "fotografia elementarna" i "szkoła jeleniogórska").
Andrzej Jerzy Lech mówił w Polskim Radiu 24 o tym, że oglądanie zdjęć ojca wyzwoliło w nim zainteresowanie fotografią. Od taty dostał też pierwsze aparaty. - Gdy koledzy szli grać w piłkę, brałem statyw i aparaty taty i szedłem do Parku Szczytnickiego. Tam odkrywałem fotografie dla siebie i siebie dla fotografii - powiedział. - Fotografia pachnie, fotografia cyfrowa nie pachnie. Ojciec sam wywoływał filmy, kopiował negatywy - dodał.
Gość PR24 wyznał, że nie lubi rozmawiać o technice w fotografii. - Technika jest dla mnie narzędziem, którym po wielu latach po prostu sprawnie się posługuję. Fotografia to misterium. Fotografia jest językiem. Trzeba posiąść umiejętność posługiwania się nim - tłumaczył Andrzej Jerzy Lech.
Więcej w zapisie audycji.
REKLAMA
***
Prace artysty znajdują się w kolekcjach prywatnych, galeriach i muzeach, takich jak Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Łodzi, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie, czy Icon Pictures Collection and the Pfizer Collection of Art on Paper w Nowym Yorku.
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiała Iga Niewiadomska.
REKLAMA
PR24/tb
____________________
Data emisji: 05.11.2019
Godzina emisji: 22:05
REKLAMA
REKLAMA