"Głębia ostrości": twórczość Edwarda Hartwiga
Edward Hartwig był jednym z najbardziej znanych na świecie polskich fotografików, uznawany za twórcę wszechstronnego, który potrafił połączyć fotografię i grafikę. Zmarły w 2003 roku artysta jest bohaterem publikacji "Edward Hartwig. Fotografiki", o której w audycji "Głębia ostrości" mówiły dr Weronika Kobylińska-Bunsch, autorka tekstu publikowanego w zbiorze oraz dr Marika Kuźmicz, pod której redakcją książka została opublikowana.
2020-03-03, 22:35
Posłuchaj
Prace nad książką "Edward Hartwig. Fotografiki" trwały dwa lata. Dr Marika Kuźmicz ma nadzieję, że będzie ona początkiem szerszej debaty nad twórczością fotografika. Podkreśliła, że w publikacji jest wiele wątków i tematów, które wydają się być współczesne. W lepszym poznaniu osoby Edwarda Hartwiga ma również pomóc powstała w 2017 roku fundacja, której celem jest opieka nad jego dorobkiem i popularyzacja jego twórczości.
Powiązany Artykuł
Świat widziany przez obiektyw aparatu Michała Adamskiego
Uczeń przerósł mistrza
Edward Hartwig urodził się w 1909 roku, a już 20 lat później miał swoją pierwszą wystawę w Lublinie. Dr Weronika Kobylińska-Bunsch, biorąc pod uwagę dorobek Hartwiga, jest zaskoczona, że dopiero dzisiaj "Hartwiga odkrywamy na nowo i podejmujemy różne wątki jego twórczości".
- Był przecież głównym uczniem i jednym z kontynuatorów myśli Jana Bułhaka, który w latach 20. i 30. XX w. ukuł termin fotografika. Hartwig nadał później temu bardzo znaczącemu pojęciu nowe znaczenie i pokazał inny wymiar. Można powiedzieć, że uczeń przerósł mistrza. (…) Jego postać może onieśmielać, to jedna z najważniejszych postaci w panteonie polskiej fotografii - wskazała.
Wiedeński epizod przełomowy dla twórczości Hartwiga
Znaczącym epizodem w życiu Edwarda Hartwiga były studia w Wiedniu w latach 30. ubiegłego wieku. Dr Marika Kuźmicz przyznała, że w tamtym okresie trudno było uczyć się w Polsce fotografii w dyskursie akademickim, było to wręcz niemożliwe.
REKLAMA
- W austriackiej stolicy miał okazję spotkać się z fotografami europejskiego formatu. Zapoznał się z różnymi technikami, jakie później sam rozwijał. Był to ważny punkt zwrotny w jego twórczości. Pozwoliło mu to przepracować własną koncepcję fotografiki, która pod koniec lat 50. objawiła się w postaci albumu i następnie różnych wystaw - wyjaśniła rozmówczyni Polskiego Radia 24.
Wzbudzenie ogromnego zaskoczenia
Momentem szczególnym w twórczości Edwarda Hartwiga był rok 1959 i wystawa w gmachu Zachęty. Jak wskazała dr Weronika Kobylińska-Bunsch, "było to niesamowite święto fotografii".
Powiązany Artykuł
Andrzej Hrechorowicz: nie reżyseruję swoich zdjęć
- Pokazane zostały zdjęcia o zupełnie nowej formie wyrazu, które były konsekwencją nauki w Wiedniu. Edward Hartwig sięgnął po tematykę pejzażową, pojawiały się również romantyczne motywy z wierzbami, czyli coś, co łączylibyśmy z Bułhakiem, jednak Hartwig totalnie odwrócił tę optykę dzięki zgrafizowaniu, silnym kontrastom i bardzo śmiałym kompozycjom opartym na diagonalach. Wzbudził tym ogromne zaskoczenie w środowisku - zaznaczyła dr Kobylińska-Bunsch.
REKLAMA
Dodała, że pod adresem Hartwiga pojawiały się zarzuty, że jest za bardzo plastykiem, a za mało fotografem. Jego formuła wyrazu była czymś innowacyjnym.
Jakim człowiekiem był Hartwig?
W ocenie dr Mariki Kuźmicz, Edward Hartwig był człowiekiem bardzo charyzmatycznym, o czym miałaby świadczyć siła rażenia jego koncepcji. Był również nieprawdopodobnie pracowity, a także niezwykle twórczy.
- Można powiedzieć, że przychodziło mu to bez wysiłku. W swoim życiu wykonał kilkaset tysięcy zdjęć. Nie jestem w stanie powiedzieć czy ta spuścizna jest do opracowania w całości. Cechowała go także precyzyjność i dobre przygotowanie. Doskonale rozumiał fotografię. Jednak był też niezrozumiany, jego twórczość odbierano jako wyłącznie wizualną ekwilibrystykę, co w moim przekonaniu dość dużo jej ujęło. Spowodowało to, że po śmierci Hartwig wpadł w pewną pustkę. Przez 20 lat czekał na pogłębioną refleksję - stwierdziła.
***
Audycja: "Głębia ostrości"
Prowadzący: Iga Niewiadomska
Goście: dr Marika Kuźmicz i dr Weronika Kobylińska-Bunsch
Data emisji: 03.03.2020
Godzina emisji: 22.06
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
REKLAMA