Biden albo nikt? "Na rezygnację już za późno"

Partia Republikańska oficjalnie ogłosiła Donalda Trumpa jako kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kandydata Partii Demokratycznej poznamy 19 sierpnia na konwencji w Chicago. Znak zapytania stoi przy kandydaturze Joe Bidena, którego wiele środowisk namawia, aby wycofał się z wyborów. O nastrojach wokół kampanii w USA mówił na antenie Polskiego Radia 24 dr Wojciech Kwiatkowski, amerykanista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. 

2024-07-20, 16:09

Biden albo nikt? "Na rezygnację już za późno"
Odpowiedź na to, czy Joe Biden będzie kandydatem Partii Demokratycznej poznamy najpóźniej 19 sierpnia podczas konwencji w Chicago . Foto: PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Telewizja NBC powołując się na źródła bardzo bliskie rodzinie urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych przekazała, że już teraz omawiany jest scenariusz tego, w jaki sposób Joe Biden miałby się wycofać. Zgoła inny sygnał wysłał sztab Joe Bidena, który takim informacjom zdecydowanie zaprzeczył. Zdaniem dr Wojciecha Kwiatkowskiego Biden musi się pospieszyć z ostateczną decyzją, ponieważ musi ona zapaść przed konwencją Partii Demokratycznej. 

- Może to wyglądać w ten sposób, że pojedzie na konwencję do Chicago i powie 'wygrałem w prawyborach i bardzo za to dziękuję, ale niestety nie czuję się na siłach, więc zagłosujcie np. na Kamalę Harris'. Na pewno nie może to wyglądać w ten sposób, że Joe Biden wyłączy się całkowicie. Musi trzymać w ryzach partię, ponieważ jeśli nie wskaże następcy, to wśród Demokratów dojdzie do wewnętrznej wojny - stwierdził Wojciech Kwiatkowski.


Posłuchaj

Dr Wojciech Kwiatkowski o wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych (Polskie Radio 24/Świat 24) 25:11
+
Dodaj do playlisty

Kto na następcę? Tu pojawia się problem

Wśród głównych kandydatów do zastąpienia Joe Bidena wskazuje się Kamalę Harris. Jeśli jednak obecny prezydent USA wycofa się z wyborów, będzie to dla niej duże wyzwanie, ponieważ nie miała czasu na wypromowanie się. 

- Na wszystko jest za późno. Joe Biden wygrał prawybory bardzo dużą różnicą głosów. Zdeklasował wszystkich kontrkandydatów. Minęło ponad pół roku. To był czas na wypromowanie się ewentualnego innego polityka Partii Demokratycznej. Nawet Kamala Harris się nie eksponowała, nie chcąc się pokazywać jako ta, która chętnie 'wygryzłaby' Joe Bidena - ocenił gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Czytaj także:

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 5 listopada 2024 roku. Joe Biden jest pod stałą presją od czasu debaty z Donaldem Trumpem, w której wypadł bardzo słabo. Jak sam potem przyznał, niemal "zasnął na scenie". Po drodze zaliczył jeszcze kilka wpadek, m.in. na szczycie NATO w Waszyngtonie, kiedy nazwał Wołodymyra Zełenskiego Władimirem Putinem. 

Audycja: Świat24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Gość: dr Wojciech Kwiatkowski (amerykanista z UKSW w Warszawie)
Data emisji: 20.07.2024
Godzina emisji: 13.31

PR24/egz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej