Proces b. strażnika obozu w Stutthof. Historyk: "ordnung " to słowo-klucz

- Każdy, kto zna trochę historii, wie, że to, co mówi Bruno S. jest irracjonalne - mówił w Polskim Radiu 24 historyk Piotr Mielech w komentarzu do zeznań byłego strażnika niemieckiego obozu Stutthof podczas rozprawy w Hamburgu. - "Ordnung" to słowo klucz w zeznaniach byłych strażników - dodał.

2019-12-22, 07:30

Proces b. strażnika obozu w Stutthof. Historyk: "ordnung " to słowo-klucz
Teren byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Foto: Mariusz Niedzwiedzki/ Shutterstock

Posłuchaj

Historyk Piotr Mielech o procesie byłego strażnika obozu w Stutthof ("Historyczne wydarzenie tygodnia"/PR24)
+
Dodaj do playlisty

Przed Sądem Krajowym w Hamburgu zeznawał w poniedziałek Bruno S. - były strażnik w niemieckim obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Prokuratura oskarża go o współudział w zamordowaniu co najmniej 5230 osób. Bruno S. nie przyznaje się do winy. - Było mi żal więźniów, zwłaszcza Żydów, ale nie mogłem im pomóc - mówił na rozprawie.

Powiązany Artykuł

holokaust auschwitz obóz koncentracyjny żydzi 1200 free.jpg
Jak przetrwać piekło? Codzienność niemieckiej okupacji

Ponad 20 posiedzeń sądu

Proces byłego strażnika z obozu w Stutthofie komentował w Polskim Radiu 24 Piotr Mielech, historyk z TVP Historia. Przypomniał, że proces Bruno S. rozpoczął się w październiku. - Jest wyznaczonych ponad 20 posiedzeń tego sądu. Trwają one po dwie godziny - mówił historyk. 

Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że był świadkiem jednego z posiedzeń. - Miałem okazję trafić na zeznania samego Bruno S. Wcześniejsze posiedzenia były przeznaczone na wysłuchanie zeznań historyków, ekspertów i świadków. Są wśród nich byli więźniowie - mówił.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ogólnopolskie spotkanie kobiet więźniarek politycznych 1944–1989

REKLAMA

- Dla każdego, kto zna trochę historii, wie, że to, co mówi S. jest irracjonalne. Strategia sędziny jest taka, że ona rozmawia z nim, jak z normalnym człowiekiem. Zapytany, kim się czuje, odpowiedział, że gdańszczaninem, obywatelem Wolnego Miasta Gdańska - opowiadał Piotr Mielech. - S., pytany o to, czy zdawał sobie sprawę z miejsca, w którym jest, odpowiedział, że nie. Zeznał też, że jego rolą było "utrzymanie porządku". "Ordnung" - to jest słowo klucz w zeznaniach byłych strażników niemieckich obozów - dodał.

Precedensowy proces

Historyk nawiązał też do procesu "Iwana Groźnego" - 90-letniego Johna Demjaniuka, oskarżonego o zbrodnie wojenne. Prokuratura zarzucała mu, że jako strażnik obozu koncentracyjnego w Sobiborze w 1943 roku przyczynił się do zamordowania 27 900 osób. Przypomniał, że Demjaniuk został kilkakrotnie nieprawomocnie skazany. Ocenił, że w tym przypadku "niemieckie sądy zmieniły sposób podejścia niemieckich sądów". - Sądy niemiecki zmieniły wykładnię prawa. Już nie skazują wyłącznie ludzi wskazanych przez byłych więźniów, ale także za współudział, jeżeli było się w załodze obozu koncentracyjnego, czy zagłady - wskazał Piotr Mielech.

Więcej o procesie Bruno S. i tragicznej historii niemieckiego obozu w Stutthof - w nagraniu.

***

Audycja: "Historyczne wydarzenie tygodnia"

REKLAMA

Prowadzący: Tadeusz Płużański

Gość: Piotr Mielech (historyk, TVP Historia)

Data emisji: 22.12.2019

Godzina emisji: 07.09

REKLAMA


Polskie Radio 24, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej