"Nie byli świadomi, dokąd jadą". Prof. Wolsza o pierwszym transporcie Polaków do Auschwitz
- Wtedy jeszcze nikt specjalnie nie słyszał o miejscu, które teraz nazywamy fabryką śmierci. To sprzyjało ukryciu tego, gdzie ci ludzie zostaną wywiezieni. Nie byli świadomi, dokąd jadą - powiedział w Polskim Radiu 24 historyk prof. Tadeusz Wolsza.
2021-06-13, 12:35
14 czerwca w 1940 roku z Tarnowa wyruszył transport Polaków więzionych w tamtejszym areszcie. Pojechał on w nieznane - 728 więźniów nie wiedziało, gdzie są wywożeni. Podstawiono im osobowe wagony. Trafili do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, co to za miejsce.
Powiązany Artykuł
81 lat temu Niemcy deportowali pierwszych Polaków do KL Auschwitz
- Była to podróż w pewnym sensie w nieznane. Zresztą taktyka niemieckiego postępowania w takich sytuacjach jak przewożenie więźniów do obozów koncentracyjnych i obozów zagłady - bez względu na to, czy działo się to na ziemiach polskich czy w innych krajach europejskich - wyglądała mniej więcej tak samo - powiedział prof. Tadeusz Wolsza.
Posłuchaj
Jak zaznaczył, "do ostatniej chwili próbowano ukryć cel podróży". - Poprzez podstawienie osobowych wagonów kolejowych i komunikaty o tym, że należy zabrać ze sobą rzeczy potrzebne do codziennego życia, a także poprzez wygaszenie emocji, lęku i różnego rodzaju obaw - podkreślił historyk.
REKLAMA
- Rozpuszczano też pogłoski: że ci ludzie, będą jechali do różnych miejsc, ale na pewno nie do obozów zagłady czy koncentracyjnych. Zresztą wówczas nikt jeszcze o takich nie słyszał - dodał profesor.
Polacy nie byli świadomi dokąd jadą. - Nikt specjalnie nie słyszał o takim miejscu, które teraz nazywamy fabryką śmierci. To sprzyjało ukryciu tego, gdzie ci ludzie zostaną wywiezieni - powiedział Tadeusz Wolsza.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Historyczne wydarzenie tygodnia"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: prof. Tadeusz Wolsza (historyk)
Data emisji: 13.06.2021
Godzina emisji: 11.06
REKLAMA
bartos
Polecane
REKLAMA