"UFO nad Bratysławą". Orbitowski: ta książka niczego nie udaje
- Być może zabrzmi to okrutnie, ale przychodzi mi na myśl, że dziewczyna zamieszkała na Słowacji i napisała wszystko, co o tym kraju wie - mówił w Polskim Radiu Łukasz Orbitowski, który razem z Piotrem Goćkiem zrecenzowali książkę Weroniki Gogoli "UFO nad Bratysławą".
2021-11-18, 09:05
Posłuchaj
"UFO nad Bratysławą" to osobista książka o kraju za naszą południową granicą. Weronika Gogola z poczuciem humoru i sympatią przygląda się swojej przybranej matczyźnie. Dużo w tym o polityce. Jest więc niesławny Vladimir Mečiar i jego następca Robert Fico, są organizatorzy protestów, które wybuchły po zamordowaniu młodego dziennikarza i jego narzeczonej, oraz nowa prezydent, która niczym Janosik wreszcie zaprowadzi upragniony porządek. Autorka zabiera nas w szaloną podróż po kraju, w którym powstał musical o Janie Pawle II, gdzie organizuje się turniej kopania grobów dla zawodników z państw Grupy Wyszehradzkiej i skąd można po śmierci polecieć w kosmos.
Powiązany Artykuł
Z inspiracji Philipem K. Dickiem, czyli "Ziemia nieświęta" Laviego Tidhara
Zdaniem Piotra Goćka książka posiada nieoczywistą przynależność gatunkową. - Mamy do czynienia z popularną w ostatnich latach subiektywną impresją. Głównym bohaterem jest Słowacja, którą autorka pokochała. To opowieść neofitki, która z wielką ciekawością przygląda się Słowakom od środka i porównuje ich z Polakami. Mam wrażenie, że jest to składanka myśli na temat Słowacji. Problem z tą książką mam taki, że momentami jest bardzo dobra, a momentami trochę nie wiadomo, po co powstała. Moim ulubionym rozdziałem jest ten o musicalu o Janie Pawle II oraz o obyczajach pogrzebowych i możliwości wystrzeliwania prochów w kosmos. Ale są też rozdziały poświęcone poszczególnym politykom i partiom politycznym. Jakby zlały się w ten sposób dwie różne książki - tłumaczył publicysta.
Natomiast zdaniem Łukasza Orbitowskiego książka "UFO nad Bratysławą" niczego nie udaje. - Gogola nie sili się na wielki reportaż lub na dzieło literackie. Nie wiem, czy autorka prowadzi bloga, ale książka przypomina właśnie blogowe zapiski. Być może zabrzmi to okrutnie, ale przychodzi mi na myśl, że dziewczyna zamieszkała na Słowacji i napisała wszystko, co o tym kraju wie. Czytałem jednak z zainteresowaniem, bo Słowacja nie jest mi znana. Wartość poznawcza była dla mnie cenna. Wątki polityczne były ciekawe, bo mogłem je skonfrontować z polską rzeczywistością - podsumował pisarz i krytyk.
Więcej w nagraniu. Piotr Gociek i Łukasz Orbitowski zrecenzowali również "Samosiejki" Dominiki Słowik.
REKLAMA
***
Audycja: "Posłowie"
Prowadził: Piotr Gociek i Łukasz Orbitowski
Data emisji: 17.11.2021
REKLAMA
Godzina emisji: 22.06
Polecane
REKLAMA