Joanna Lichocka: PO i PSL pozbyły się z mediów tych, którzy nie chcieli im służyć
- Już po kilku godzinach wszystkie rosyjskie media przekazywały te informacje, a powtarzały je polskie postkomunistyczne media, służące Moskwie. Zarówno TVN, jak i Wyborcza. Wtedy zrozumiałam, że ten zalew kłamstwa jest tak szeroki, że trzeba się temu przeciwstawić - o pierwszych doświadczeniach ze światem polityki i o tym, kto chciał oszukać Polaków ws. tragedii smoleńskiej - opowiadała w PR24 dziennikarka i posłanka PiS Joanna Lichocka.
2019-09-14, 18:30
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Joanna Lichocka: opozycja obawia się osądu Polaków
Polityka i media zawsze splatały się w jej życiu. Dwie dziedziny życia zawodowego, które przenikają się i uzupełniają. Pozornie różne, jak ogień i woda, jednak w rzeczywistości jedna nie istnieje bez drugiej. Czy polityk, wywodzący się ze środowiska dziennikarskiego, ma łatwiej, bo ma większą wprawę w kontakcie z mediami, w obyciu z kamerą i mikrofonem?
Gość drugiego odcinka nowej audycji PR24 "Człowiek i jego dzieło" przyznaje, że zainteresowanie światem polityki przejawiało się już od najmłodszych lat. - Uważnie przyglądałam się rzeczywistości politycznej. Brałam udział w różnego rodzaju aktywnościach, adekwatnych do mojego wieku. Jako kilkuletnia dziewczynka, po śmierci Breżniewa, uświadamiałam w szkolnej ławce moją koleżankę, o tym, jakie to ważne i przełomowe wydarzenie dla nas wszystkich. Na demonstracje biegałam już w liceum - wspominała Joanna Lichocka.
- Mocnym doświadczeniem była dla mnie śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Gdy dowiedziałam się o mszach za ojczyznę na Żoliborzu, zaczęłam tam jeździć, jako kilkunastoletnia dziewczynka. Do dziś pamiętam, gdy porwano i zamordowano ks. Jerzego. Wszyscy bardzo to przeżywaliśmy. Potem ta wielka demonstracja i pogrzeb - wspominała.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Joanna Lichocka o swoich filmach dot. katastrofy smoleńskiej: są świadectwem prawdy
"To proces niszczenia polskich elit"
Joanna Lichocka opowiedziała również o dramatycznych wspomnieniach związanych z tragedią w Smoleńsku. - To jedno z tych wydarzeń, które miały największy wpływ na moje życie. Byłam wtedy w Katyniu, na cmentarzu. Miałam przeprowadzić sześć wywiadów podczas transmisji z tej uroczystości. Czekałam na moich gości. Rozmawiać miałam między innymi z prezydentem Lechem Kaczyńskim, z pierwszą damą Marią Kaczyńską, z Januszem Kurtyką. Jednak żadna z rozmów się nie odbyła. Doszło do katastrofy, w której wszyscy zginęli - wspominała.
- Przy grobach polskich oficerów było to jeszcze bardziej traumatyczne. Uczestnicy tych uroczystości odebrali tę informację jednoznacznie. To była ta sama sztafeta. Ten sam ciąg zdarzeń. Ten sam proces niszczenia polskich elit - mówiła w PR24.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Joanna Lichocka: Donald Tusk grał przeciw Lechowi Kaczyńskiemu
Kłamstwa na temat katastrofy
Posłanka opowiadała również o momencie, w którym pojawiać się zaczęły kłamstwa na temat katastrofy. - Natychmiast po tym strasznym wydarzeniu rosyjskie media mówiły o błędzie pilotów, złych warunkach atmosferycznych, o tym, że Lech Kaczyński miał zmuszać pilotów do lądowania. Zalew tego kłamstwa był ekspresowy - wskazywała.
- Już po kilku godzinach wszystkie rosyjskie media przekazywały te informacje, a polskie media postkomunistyczne, służące Moskwie, powtarzały je. Widziałam te tezy zarówno w TVN, jak i w "Gazecie Wyborczej", gdy tylko wróciłam ze Smoleńska. Wtedy zrozumiałam, że ten zalew kłamstwa jest tak szeroki, że trzeba się temu przeciwstawić. Wtedy Platforma Obywatelska i PSL pozbyli się z mediów publicznych wszystkich dziennikarzy, którzy nie chcieli zgodzić się na służenie im - tłumaczyła Joanna Lichocka.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
Polskie Radio 24 / kstar
* * *
Audycja: "Człowiek i jego dzieło"
REKLAMA
Prowadząca: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Joanna Lichocka (poseł na sejm VIII kadencji, Klub Parlamentarny PiS, publicystka i autorka filmów dokumentalnych)
Data emisji: 14.09.2019
Godzina emisji: 18:06
REKLAMA
Polecane
REKLAMA