Polityka energetyczna Donalda Tuska. Janusz Kowalski: był uległy wobec Rosjan, blokował Baltic Pipe
- Donald Tusk oddawał ogromne wpływy w Polsce Gazpromowi. Był uległy wobec Rosjan, blokował Baltic Pipe. To, co się znalazło na ten temat w mojej publikacji, to niejako akt oskarżenia. Gdyby to ode mnie zależało, skończyłoby się to wnioskiem o postawienie byłego premiera przed Trybunałem Stanu - podkreślił w Polskim Radiu 24 poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
2021-12-14, 20:05
Gość PR24 mówił o swojej publikacji "Polityka energetyczna rządu Donalda Tuska 2007-2011". Według autora pokazuje ona "w jaki sposób Donald Tusk oddawał ogromne wpływy w Polsce Gazpromowi" oraz "jak był uległy wobec Rosjan i jak blokował Baltic Pipe".
- To jest niejako akt oskarżenia. Gdyby to ode mnie zależało, skończyłoby się to wnioskiem o postawienie byłego szefa rządu przed Trybunałem Stanu - zaznaczył Janusz Kowalski.
Jak podkreślił, "Donald Tusk odziedziczył po gabinecie Jarosława Kaczyńskiego dwa zainicjowane przez prof. Lecha Kaczyńskiego projekty dywersyfikacyjne: budowę gazoportu i budowę połączenia gazowego z Norwegią, czyli Baltic Pipe".
"Dziś Tusk pewnie się tego wstydzi"
- To drugie połączenie Tusk natychmiast zawiesił. Prace nad Baltic Pipe zostały wstrzymane. W mojej książce wskazuję słynne zdanie ówczesnego premiera z 2007 roku. Dziś pewnie się go bardzo wstydzi. Wtedy jasno mówił, że gaz z Norwegii nie jest dobrym rozwiązaniem - dodał poseł Solidarnej Polski.
REKLAMA
Zaznaczył również, że "w przypadku projektu gazoport konsultacje prowadzone przez Donalda Tuska - na temat tego, czy go realizować - trwały ponad rok".
- Na szczęście projekt był realizowany. Ale została zmieniona jego formuła. Zgodnie z planami Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego przedsięwzięcie to miało doprowadzić do dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego, a więc zastąpić gaz rosyjski. Donald Tusk natomiast w ramach resetu z Władimirem Putinem przekonstruował politykę w ten sposób, że była ona korzystna dla Rosjan: gazoport miał być wyłącznie bezpiecznikiem, a więc być wykorzystywany tylko na wypadek ewentualnych przerw w dostawach - wyjaśniał polityk.
Według niego "podstawowym zarzutem" wobec Tuska "jest oczywiście umowa gazowa z roku 2010 i jej filary". - Przede wszystkim zgoda rządu Donalda Tuska na umorzenie Gazpromowi prawie miliarda złotych długu wobec spółki EuRoPol Gaz SA za przesył gazu w latach 2006-2009 - powiedział Janusz Kowalski.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Michał Wróblewski
Gość: Janusz Kowalski (poseł Solidarnej Polski)
Data emisji: 14.12.2021
Godzina emisji: 19.06
bartos
REKLAMA